Wpis z mikrobloga

Mam problem z #strazmiejska. Wczoraj w godzinach wieczornych byliśmy w 50 osób ze znajomymi na wawelu. 40 osób paliło lolki. Nagle podeszło osmiu mundurowych, przedstawili się i po krótkiej rozmowie powiedzieli znajomym że są zatrzymani i jadą na komendę.

Od tego momentu mój chłopak zaczął nagrywać. Mundurowy kazał mu odłożyć kamerę, chłopak stwierdziła że może nagrywać. Mundurowy powiedział, że jak najbardziej może nagrywać, ale na czas interwencji ma nie mieć kamery w ręku. Chłopak nadal nagrywała i policjant wybił mu kamerę z rąk, która upadał na ziemię i cała pękła (#sony wartość ponad 25 000 zł).

Zaczęła się lekka sprzeczka z pozostała dziesiątką w tym ja dostaliśmy z gazu, a później zostaliśmy odepchnięci, po czym upadłem na ziemię, gdzie od kilkunastu godzin boli mnie odbyt.

Co robić w takiej sytuacji?
  • 11