Wpis z mikrobloga

@Dominek: no faktycznie, zajebista smierc gdzie dusisz się przez kilka godzin. To nie tak, że nagle Ci odcina dopływ tlenu i tracisz przytomność po 3 minutach tylko sie dusisz i próbujesz zachlysnac powietrza przez kilka/kilkanascie godzin. Wstrzymaj powietrze na 2 minuty i zobacz jak Twój organizm sie domaga tlenu a potem spuśc to powietrze z płuc i samoistnie szybko oddychasz tlenem którego nie ma na tej lodzi
To nie wiem czy wyjściem humanitarnym nie byłoby na ich miejscu otwarcie włazu lub jakąkolwiek dekompresja. Przy tym ciśnieniu na tej głębokości śmierć byłaby tak szybka że nie ma mowy o duszeniu
@markhausen: @Pechpechpech @LonNon koliedzy odróżnijcie brak tlenu od braku powietrza. Powietrze będzie tylko będzie coraz bardziej ubogie w tlen. Sam brak tlenu nie jest jakąś nieprzyjemną śmiercią, a wręcz przeciwnie. Niektórzy zabijają się poprzez podpięcie do butli z helem - oddychają powoli zasypiając przez zasłabnięcie z braku tlenu. Nie wiem czy dwutlenek węgla nie utrudni tego procesu, ale to nie będzie drastyczne łapanie oddechu przez kilkanaście godzin (wgl xd) jak pisze
@Faraluch: no nie wiem, w ciemności bo tam ciemno, w ciszy ( nie mogą rozmawiać bo zużywają wtedy więcej tlenu) nie mogą nawet się ruszać bo też zużywają tlen, tak sobie będą leżeć w bezruchu czekając na pewna śmierć i patrząc jak po kolei jeden za drugim umiera. Faktycznie lekka śmierć
Sam brak tlenu nie jest jakąś nieprzyjemną śmiercią, a wręcz przeciwnie. Niektórzy zabijają się poprzez podpięcie do butli z helem - oddychają powoli zasypiając przez zasłabnięcie z braku tlenu.


@Faraluch: to nie jest to samo. Gwałtowne obniżeniu stężenia tlenu do niemalże zera przez wyparcie go helem - wtedy faktycznie śmierć jest szybka. Na okręcie podwodnym będzie powolne obniżanie stężenia i przechodzenie przez wszystkie stadia hipoksji - zdenerwowanie, podniesiony poziom stresu, osłabienie,