Wpis z mikrobloga

#ukraina #osint #rosja #wojna #bialorus #pucz #prigozyn #putin #takaprawda

O ile teoria osintu jest bardzo słuszna i poprawna, to jest cała rzesza ludzi którzy z dumą nazywają się osintowcami. W rzeczywistości to umysłowa biegunka, wypluwająca setki postów, informacji z dupy i domysłów pod wpływem tropikalnej gorączki. Prawdopodobnie u wielu to nadmuchane ego, rodzi się w połączeniu niespełnionych aspiracji jako potężny strateg z wizualizacją sobie jako szpiega/militarystę.

W rzeczywistości gówno wiedzą, wypluwają setki teorii zmieniając ją w czasie, to nawet nie są wojenni blogerzy, tylko raczej wojenni influenserzy, piszący umysłowa sraczkę w trakcie trwania pewnych akcji. Nie ma nic złego w relacjonowaniu, czy przedstawianiu faktów, ale to co sie u nas robi to jakieś chore wybieganie w przyszłość, oceny bez faktycznych stwierdzeń i wypluwanie horoskopowych frazesów.
  • 6
@kukurydzapomidor: ludzie w Polsce nie potrafią zdobywać informacji, publiczna dyskusja jest na poziomie piaskownicy. Najpopularniejsze źródła informacji to portale które jadą na emocjach i dymają swoich własnych czytelników. Osintowcy tacy jak Wolski to tylko uzupełniają. Jak ktos nie zna angielskiego i bazuje tylko na polskim to jest w zasadzie upośledzony informacyjnie
@kukurydzapomidor: No kiedyś to była nisza dla autystów, którzy potrafili geolokować zdjęcia i filmy na podstawie kąta padania słońca, znali jakieś egzotyczne języki i tłumaczyli różne rzeczy, albo poświęcali czas na wyciąganie różnych danych z publicznie dostępnych dokumentów itd. Teraz szympans z dostępem do telegrama i tłumacza google móże spokojnie nazwać się OSINTowcem xd