Wpis z mikrobloga

@Dziewczyna_Tyraxora: ludzie nie rozumieją różnicy między umawiać się a zapraszać.

Jak organizuję urodziny w knajpie to rzeczywiście zapraszam ale jeśli wyciągam szlaufa z tindera na piwko to żadne zaproszenie tylko propozycja żeby zrobić coś razem.
  • Odpowiedz
@Dziewczyna_Tyraxora: Zależy co znaczy zapraszać. Jak np piszę do dziewczyny "wyskoczymy coś zjeść" to nie traktuję jako zaproszenia. Ale jeśli ma urodziny i mówię, że z tej okazji zapraszam na kolację do XYZ, to w domyśle zapraszam = mam ochotę to ufundować z jakiejś okazji.
  • Odpowiedz
na ślub nie przynosisz prezentu? to się niczym nie różni od płacenia za siebie, bo nikt na ślubie nie zarabia


@Dziewczyna_Tyraxora: oczywiście że przynoszę prezent tylko ja wręczam prezent bo chcę sprawić przyjemność młodej parze.

nie wiem może nie masz znajomych i nie umiesz robić normalnych relacji xD


@Dziewczyna_Tyraxora: mam znajomych i umiem robić normalne relacje. Nie mamy problemu z płatnościami w knajpach.
  • Odpowiedz
Czasami to kwestia charakteru. Ja nie lubię ludzi zapraszać gdzieś i ogólnie planować


@Dziewczyna_Tyraxora: czyli jak ktoś przestanie być inicjatorem to kończy się wasza znajomość, bo ty nic od siebie nie zaoferujesz? Zajebiście, nic tylko się umawiać xD
  • Odpowiedz