Wpis z mikrobloga

Byłem na miejscu, zarowno pieszo jak i przejechalem tamtędy samochodem, wrzucam swoje trzy grosze

Po pierwsze, do wypadku przyczyniła się nadmierna prędkość. Bez dwóch zdań, ktokolwiek kto z taką prędkością jeździ po mieście musi liczyć się z najgorszymi konsekwencjami. Miasto to nie tor wyścigowy, w mieście moze wydarzyć się wiele niespodziewanych rzeczy jak wtargniecie na ulicę pieszego czy rowerzysty, na które trzeba być przygotowanym i mieć miejsce na odpowiednią reakcje.
Juz parę lat temu bedac na imprezie słyszałem przechwalki wielickiej bogatej młodzieży co do czasu w jakim wracają z Krakowa do Wieliczki. Urządzali sobie swego rodzaju zawody, kto szybciej przejedzie trasę od ATW do zjazdu z DK94 na centrum Wieliczki. Myślę że w tym przypadku moglabyc to próba popisu takim czasem przed kolegami i pokazania im jak szybko można przejechać przez most w remoncie.

Kwestia remontu i pieszego - myślę że remontu nie da się nie zauważyć i kierowca był na niego przygotowany. Czy da się przejechać przez ten most z prędkością 100+? Moim zdaniem jest to realne, ominięcie fragmentu mostu wyłączonego z ruchu to kwestia zmiany jednego pasa w lewo na prostej, acz wyboistej drodze. Jest do pokonania niewielka szykana z szerokim na dwa pasy (do jazdy na wprost I lewoskretu) wejściem. Naprawdę nie jest to niemożliwe w sportowym samochodzie, wczoraj szanse oceniałem na 50/50, po przejechaniu tego odcinka myślę że miał na to 95%, zależnie od umiejętności i stanu trzeźwości. Tym samochodem szarżował po mieście już od conajmniej 3 lat, do tej pory bez wypadku, więc jakieś umiejętności musiał już posiadać.
Wiem ze wiele osób słysząc "remont mostu" wyobraża sobie scenę jak w need for speedzie z rozerwanym całkowicie mostem i możliwością wpadnięcia do wody jednak w tym przypadku tak nie jest - nawierzchnia jest zdjęta z 2 z 4 pasów ruchu na moście.
Myślę że awaryjne hamowanie i utrata kontroli spowodowane były zauważeniem pieszego wchodzącego na jedyna linie przejazdu która mógł obrać żeby przejść z taką prędkością przez tą szykane - najpierw blisko słupków z prawej, a potem przycinając do lewej przy krawężniku na końcu środkowej wysepki. Pieszy wszedl dokładnie w apeks tej linii. Gdyby jechał z racjonalną prędkością, nie doszłoby do wypadku.

Nikogo nie bronie, nie oceniam czy stało się dobrze czy nie. Staram się być obiektywny. Pozdro i uważajcie na drogach.

#krakow #wypadek #bezpiecznieszybkajazda
Pobierz
źródło: Screenshot_20230715_162759
  • 26