Wpis z mikrobloga

Proszę o plusiki dla monety o nominale 2 złote, którą jako resztę wydała mi sprzedawczyni w jednym z bieszczadzkich GS-ów. Rewers w komentarzu.

Bilon wybity został w roku 1994, czyli w roku, w którym dokonywała się w Polsce denominacja. Jest więc spora szansa, że jest to moneta z pierwszej serii, które trafiły do obrotu w kraju.

Ten konkretny egzemplarz jednak do obrotu już nie wróci. Trud jego skończon – po niespełna trzydziestu latach tułaczki od portfela do portfela, z niezliczonymi międzylądowaniami w sklepowych szufladach, kasetkach, kasach fiskalnych i marketowych wózkach zakupowych, spocznie w moim portfelu na miejscu honorowym – tuż obok łuski z wigilijnego karpia.

#ciekawostki #pieniadze #nostalgia #90s #feels #polska
Pobierz moby22 - Proszę o plusiki dla monety o nominale 2 złote, którą jako resztę wydała mi ...
źródło: dwojeczka-awers
  • 15
Pamiętam doskonale denominację. „Zakryj palcem zera cztery, będzie pieniądz nowej ery!” – to hasło niosło się falami UKF po całym kraju. A moja babcia i tak do końca swoich dni nie oduczyła się przeliczać wszystkiego na miliony.

7 lipca 1994 Sejm uchwalił ustawę o denominacji w stosunku 10 000:1. 15 października 1994 stare wersje banknotów 50 000 zł, 100 000 zł, 500 000 zł, 1 000 000 zł i 2 000 000
Pobierz moby22 - Pamiętam doskonale denominację. „Zakryj palcem zera cztery, będzie pieniądz ...
źródło: dwojeczka-rewers
A moja babcia i tak do końca swoich dni nie oduczyła się przeliczać wszystkiego na miliony


@moby22: Z moją było podobnie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Musiałem jej wydrukować przelicznik, który powiesiła sobie na ścianie niczym obrazek... Niech spoczywa w pokoju...
@Dwudziestydrugi: Faktycznie, nawet nie sprawdzałem wcześniej po ile latają na Allegro ( ͡° ͜ʖ ͡°) Choć ta moja jest chyba mocniej dojechana przez życie, więc za 200 pewnie by nie poszła.
@moby22:

Z denominacją kojarzy mi się jedna zabawna sytuacja.
Rok 1997, moje rodzinne strony #!$%@? przez powódź. Przyjeżdża delegacja ze stolicy z Prezydentem Kwaśniewskim na czele.
Ludzie ściśnięci jeden obok drugiego w remizie, lokalny samorządowiec czyta z kartki wyliczenia strat:
- Gmina X, zerwane mosty, uszkodzone drogi, straty wyliczone na 5 mln, gmina Y osuwisko, podtopiona szkoła, zniszczony parking, straty wycenione na 2 mln.
Nagle podrywa się jakiś koleś z sali:
@Deathblow: Dobre xD Gdyby trzeba było to Olek by mógł nawet i w hrywnach zapłacić, ale kantory przed Charkowem odwiedzał dopiero dwa lata po Waszej powodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)