Wpis z mikrobloga

@GoldenJanusz: Czyli jackpot, bo to znaczy że nie tylko masz dzbanów na uczelni ale też w robocie. Dobrze sobie wybierasz ( ͡° ͜ʖ ͡°) Uczelnia pewnie potrzebuje jeden konkretny wzór dokumentu do kartoteki, więc można ich jeszcze zrozumieć. A co do pracodawcy to w czym dokładnie jest problem? Coś dziwnego na tym dokumencie jest? Możliwe, że to jakaś kwestia podatkowa/ubezpieczeniowa, która w firmie komplikuje rozliczenie.

Moja rada:
@GoldenJanusz: U mnie na zaocznych oprócz typowych praktyk, to jeszcze była możliwość zaliczenia praktyk na podstawie pracy zawodowej. Tzw. "wniosek o uznanie pracy zawodowej/samozatrudnienia na poczet praktyki zawodowej". Poszukaj na stronie uczelni czy coś takiego macie w dziale dokumentów z praktyk. Dawało się potwierdzenie zatrudnienia, od kiedy do kiedy było się (lub jest) zatrudnionym i wypisywałeś listę swoich obowiązków, która musiała pokrywać się z listą ogólną praktyk dla Twojej specjalizacji.
lol znam przypadek jak goście sami sobie podpisywali papier z praktyk i do tego ładną pieczątkę firmową postawili, żeby się zgadzało, bo szef był za granicą i nie było opcji mieć jego podpis. Jak jesteś w stanie udowodnić, że wykonujesz profil działalności łączący studia to co za problem?