Wpis z mikrobloga

@MalaHelenka: Po tym jak byłem na wystawie, to już rzadziej oglądam jego obrazy na komputerze. Monitor nie jest w stanie pokazać pociągnięć pędzla, zgrubień farby, koloru. I wielkości. Jego niektóre obrazu były całkiem spore.
Ale lubię.
  • Odpowiedz
@Turkotka: a ja nie polecam, za 40zl dostajemy kilka bardziej znanych obrazów i resztę losowe jakie chyba nie szkoda było im wysłać. Poza tym oświetlenie jest tak beznadziejne, że odbija się od obrazów i połowy płótna zwyczajnie nie widzisz. Miałem nadzieję że na wystawie poznam coś zycia Beksińskiego albo opisy obrazów w postaci technikaliow lub interpretacji osób, które znają się na sztuce itp. Tak dostajemy same obrazy i nic więcej, zero
  • Odpowiedz
@Master21 Wystawy Beksińskiego w innych miastach przyzwyczaiły mnie do ciemnej sali z podświetlonymi obrazami i przytłaczającej muzyki w tle robiącej klimat. Tutaj tak nie ma?
  • Odpowiedz
  • 0
@Master21: Ja akurat mam jakiś autyzm i wpatrywałem się w detale i wole sam interpretować obraz niż czytać czy słuchać interpretacje osób które znają się na sztuce.

Co do oświetlenia zgodzę się, też od razu zauważyłem że było za mocne w dolnej sali, trzeba było oglądać dosyć blisko i pod odpowiednim kątem.
  • Odpowiedz