Wpis z mikrobloga

Mirasy, jak wygląda aktualnie sytuacja z eksmisją lokatorów w przypadku mieszkań z licytacji komorniczych? Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie po zakończeniu się covidowych zakazów eksmisji? Można to przeprowadzić w miarę sprawnie bez używania prywatnych firm zajmujących się eksmisją? Mam na myśli przypadki gdy dłużnik jest uparty i nie chce iść na żadne ugody, tylko zamyka się w mieszkaniu na 4 spusty.

Uprzedzając pytania - Nie, nie kupiłem jeszcze takiego mieszkania. Badam grunt.

#eksmisja #komornik #prawo #nieruchomosci
  • 21
@ulele: w praktyce to wygląda tak samo jak eksmisje przy niepłacących lokatorach - sprawa może się ciągnąć latami jak ktoś jest upierdliwy i nie można się z nim dogadać.

Wg mnie zabawa raczej dla osób z dużą ilością kapitału i wolnego czasu żeby się potem użerać. I jak licytujesz w dużych miastach to nie myśl, że za pół darmo kupisz mieszkanie, bo ludzie tak licytują, że przebijają czasem ceny rynkowe i
  • 0
@majkel88: O realiach licytacji w dużych aglomeracjach wiem, dlatego chciałem się przyjrzeć mniejszym miastom. Jestem w stanie wziąć na klatę kilkanaście miesięcy "zabawy" z takim lokatorem wiedząc że jestem właścicielem nieruchomości w bardzo dobrej cenie. Nie chciałbym jednak bawić się w ten sposób kilka lat.
  • 0
@dragon7: W ostateczności biorę pod uwagę wspomożenie się firmami od windykacji, jednak nie wiem jak wygląda ich skuteczność a poza tym wolę drogę porozumienia
@ulele: to są ludzie którzy nie funkcjonują z normalnym porozumieniem, z tymi firmami to różnie. Też musisz sobie koszta przeliczyć na ile się opyla, jak chodliwe do sprzedaży będzie co trzeba zrobić i itp. Często osoby tam mieszkające mają długi tez u jakiś cwaniaków, czy kosę z kimś jak znasz miejscowe towarzystwo to można po prostu podać miejsce ich pobytu i sami dają dyla, to jest taki tip
@ulele: Trudny temat. Najlepszym rozwiązaniem jest dogadać się z lokatorem przed licytacją albo sprawdzić jak bardzo jest uparty i kumaty. Bo jeśli w mieszkaniu będzie np. osoba niepełnosprawna to polatane kolokwialnie mówiąc. Dużo zależy od lokatora. Samotna matka z dzieckiem też jest dużym problemem...bo znają swoje prawa nad wyraz dobrze. I oczywiście do całego przedstawienia dolicz sobie nieopłacony czynsz i zadłużenie na mediach, a samo mieszkanie od razu ubezpieczaj.
  • 0
@toshibaas: Jeśli się dobrze orientuję, to w przypadku kobiet w ciąży, osób niepełnosprawnych, emerytów lub bezrobotnych, gmina właściwa ma obowiązek wskazać im lokal zastępczy jednak zakładam że może to trwać zanim się taki znajdzie, aczkolwiek widziałem już na portalach, oferty wynajmu takich właśnie mieszkań w pełni przystosowanych jako lokale zastępcze.

Wiem, że koniec końców, taki lokator opuści mieszkanie - jestem tylko ciekaw jaki odsetek takich aukcji kończy się problematycznie a w
  • 1
@dragon7: Mam na oku kilka mieszkań, które w przypadku przybicia po ustalonej przeze mnie cenie maksymalnej będą bardzo dobrą inwestycją, nawet jeśli będzie się to wiązać z kilkunastomiesięcznym bojem . Nie mam zamiaru za nie przepłacać bo chcę to robić raczej inwestycyjnie więc w przypadku większej liczby licytantów, którzy będą podbijać, po prostu odpuszczę bo okazji jest wiele. Słyszałem o różnych sposobach utrudniania takim lokatorom życia, ale tego jeszcze nie słyszałem
@ulele: odsetek jest duży, miasta mają obowiązek, ale mają takich ludzi XXX na liście, musisz sam kombinować. Wszystko to czynnik ludzki i kogo masz po drugiej stronie, jeden wychodzi w kilka miesięcy drugi wychodzi w kilka lat :)
@szcz33pan: a niby skad wiesz czy lokator sie wyprowadzi z wlasnej checi nawet jesli to sugerowal? Licz sie z tym ze przybicie moze trwac latami, nie mowiac o przysadzeniu. Sam mam wylicytowane nieruchomosci ktorych przybicie nie nastapilo od prawie dwoch lat.
Do tego za fajna cene tego nie wylicytujesz bo jest spora konkurencja w temacie.
a niby skad wiesz czy lokator sie wyprowadzi z wlasnej checi nawet jesli to sugerowal? Licz sie z tym ze przybicie moze trwac latami, nie mowiac o przysadzeniu. Sam mam wylicytowane nieruchomosci ktorych przybicie nie nastapilo od prawie dwoch lat.


@SKG_GrOUP: nie ma pewności. To powinno być ryzyko wkalkulowane w cenę. Ja nie musiałem robić eksmisji z lokalu a całość od dnia końca licytacji do ostatniego papierka, po którym stałem się
Jeśli się dobrze orientuję, to w przypadku kobiet w ciąży, osób niepełnosprawnych, emerytów lub bezrobotnych, gmina właściwa ma obowiązek wskazać im lokal zastępczy jednak zakładam że może to trwać zanim się taki znajdzie, aczkolwiek widziałem już na portalach, oferty wynajmu takich właśnie mieszkań w pełni przystosowanych jako lokale zastępcze.


@ulele: W przypadku wyznaczenia takiego lokalu eksmitowany musi podpisać z gminą umowę. Z tym, że to musi oznacza fizyczne stawiennictwo i złożenie
  • 0
@SKG_GrOUP: Rozumiem. Z tego co piszesz to sam posiadasz kilka takich nieruchomości więc zakładam że jednak się opłaca. Konkurencja to rzecz naturalna, dlatego wolę porozglądać się za ulokowaniem kapitału w mniejszych miejscowościach
  • 0
@Smartek: Wiem, że eksmisja na bruk nie istnieje. Ciekawi mnie jak zatem działają firmy, które taką eksmisją się zajmują? Nie zakładam, że wystawiają ich za drzwi tylko muszą mieć jakieś procedury, które nie wsadzą nikogo do "kryminału"
Czy to jest twoje jedyne takie mieszkanie, czy też kupiłeś ich więcej jednak tylko na tym miałeś tak bezproblemowy przypadek?


@ulele: póki co jedyne, ale to nie było za pierwszym podejściem. Byłem na kilkunastu licytacjach pewnie w 7 brałem aktywny udział. Natomiast dla mnie uczestnictwo w licytacji to nie było tylko przyjście na salę rozpraw. Oprócz tego:
1) Przeglądałem dokumenty sądowe tej sprawy
2) Jechałem pod wskazany adres i rozmawiałem z
@ulele: kiedyś tak robiłem, ostatnie dwie już nie są z licytacji. Po pierwsze rynek się zmienił, po drugie jestem mądrzejszy i kalkuluję bardziej świadomie problemy, które mogę z tego wynikać.