Wpis z mikrobloga

@BrainG: w aucie jak najbardziej, ale wiele zależy od organizmu. Ja jestem zmarzluchem i potrzebuje bardzo grubych wełnianych skarpet, albo dwóch par zwykłych, bielizny termicznej pod spod i czegoś przewiewnego, najlepiej wełnianego na głowę, np. szalokomin Brubeck. Ale ja śpię na zewnątrz, w aucie ciepłej, bo nie ma wiatru
Mam taki, spałem w hamaku w listopadzie jak było około 0 w nocy. Wyspałem się jak król, tylko że miałem do tego jeszcze chińska podpinke pod hamak. Ale w samochodzie powinno być cieplej więc imo na luzie