@Badmadafakaa Za każdym razem, gdy zawracam używając czyjegoś wjazdu na posesję, czuję się jak bandyta i mam wrażenie, że zaraz ktoś wyskoczy z pretensjami...
@Badmadafakaa: o to to, a przy tym nawracaniu w stresie nagle pojawia się sznur aut, emeryt z laską na chodniku, rowerzysta, baba z wózkiem, śmieciarka i przemarsz wojsk, przez co musisz być na tym wjeździe dodatkowe 30 sek co potęguje stres xD
@ArnoldZboczek Ja tak miałem jak zerwałem jabłko z drzewa u sąsiada. Ten dziadek gonił z siekierą nawet własne wnuki. Ah piękne to byli czasy ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
No jak sam zrobiłeś podjazd, zapłaciłeś za kostkę materiały, droga na której można zawrócić jest 20m dalej to się #!$%@? jak ktoś Ci jeździ po podjeździe.
@RudyZibi: jak mieszkałem u rodziców, to na podwórku było kilka samochodów, które o różnych porach wjeżdżały i wyjeżdżały, nie wyobrażam sobie zamykać i otwierać bramę po 4 razy na jedni użycie samochodu, to trzeba mieć coś z głową. Jak ktoś pieniądze mi #!$%@?, bo byly w skarbonce, a nie w sejfie, to też moja wina będzie? XD
@Damasweger: a ja obraz emeryta-rencisty, który podczas zawracania 20 lat temu gonił mnie z siekierą
A ty gdzie wtedy byłeś, gdy emeryt zawracał?
Komentarz usunięty przez autora