Wpis z mikrobloga

Nie widziałem się z dobrym kumplem od 2 lat - od czasu pępkowego jego dziecka.

Zawsze zajęty, zawsze zmęczony, zawsze wymówki 'a bo wiesz jak to z dzieciakiem jest'.
Ostatnio jakimś cudem udało się spotkać na piwo o 20. O 21:30 zadzwoniła żona że młody nie chce spać i żeby jej pomógł.

Dopił piwo, wziął Ubera i poleciał do domu xD
Spróbujemy znowu w 2025.