Wpis z mikrobloga

@LonNon: Zostawcie je w spokoju. Niech dotrze do was w końcu, że chęć wyróchania (co dla wielu ludzi podających się za przegrywów będąc zwykłymi incelami jest jedynym sensem życia) nie świadczy o zainteresowaniu.

To jakich mężczyzn kobiety wybierają to oddzielna sprawa, która jest wałkowana cały czas, ale każdy ma prawo do błędu a to mężczyźni są sprawcami większości morderstw i gwałtów. Szkoda, że wykopki nie piszą o tym, że co 4
@Musze_wygrac_zycie: Co za #!$%@? #!$%@?? Na NEET masz normików, znam wielu takich. Znam tez wielu nienormalnych, którzy pracują albo się uczą, w tym ja. To nie jest kwestia bycia normikiem albo nie. To jest kwestia zwyczajnie tego, czy masz rodziców albo rzadziej kogoś innego, na kim możesz pasożytować.
@DamnImCrazed: Jak ogarnia całe życie, finanse, pracę, dom to już jest normik w zasadzie, pewnie prędzej czy później znajdzie myszkę fabryczną, a nawet jak nie to co to za przegryw jak jest zaradny.
Kojarzę takiego gościa, ma prawo jazdy, samochód, dom, jest dobry w pracy którą wykonuje, kontakty ze współpracownikami poprawne, nie ma tam wrogów wręcz przeciwnie, próbują mu szukać dziewczyny, ale no właśnie jest nieśmiały i nie ma odwagi zagadać
@Musze_wygrac_zycie

Jak ogarnia całe życie, finanse, pracę, dom to już jest normik w zasadzie, pewnie prędzej czy później znajdzie myszkę fabryczną, a nawet jak nie to co to za przegryw jak jest zaradny.


Zależy też co masz na myśli mówiąc zaradny? Może być zaradny, być złotą rączką, co wszystko naprawi, ale nieśmiały, brzydki, z ch uj owymi genami, z rozje baną psychą - nawet po próbach samobójczych i ta "zaradność" malo zmieni
@Musze_wygrac_zycie: Praca to nie jest zaradność. Przeciwnie. Zaradność to jest minimalizacja pracy zarobkowej, przy zachowaniu jakiegoś minimalnego dla siebie poziomu życia.

Ja np. nie jestem specjalie zaradny, pracuję w firmie IT i zarabiam mniej niż konkurencja by mi dała, tylko mam problemy z psychiką aby szukać innej pracy i boję się zmian (i rożnych innych rzeczy). Więc nieszczególnie jestem zaradny. Moi znajomi pracują w jeszcze gorszych miejscach, nie powiedziałbym, aby byli