Wpis z mikrobloga

Cześć!
Powiedzcie mi, czy jest sens kupowania roweru, jako środka odchudzającego (Tak, tak, wiem. Jestem ulanym grubasem. Ale lekarz zalecił schudnąć, więc co zrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°))? Mam w okolicy całkiem fajne ścieżki rowerowe, do tego nie są zbytnio uczęszczane, więc nie przeszkadzałbym zbytnio swoją aparycją. Jeżeli tak, jaki byłby najlepszy typ/model przy założeniu, że będę jeździł praktycznie tylko po ścieżkach, mam 187 cm wzrostu i obecnie ważę (niestety) 136kg? Czy przy tych "parametrach" nie ma jednak sensu kupowanie jednoślada i lepiej iść w toczenie się na czas? :D W sieci każda strona mówi co innego i w praktyce ciężko mi było znaleźć sensowne info. Z góry dzięki za każdą opinię/radę!
#rower
  • 23
  • Odpowiedz
@Pan_Czarodziej: tak, jak najbardziej ma to sens. Tym bardziej że rower nie obciąży Ci tak stawów jak np. bieganie. Ale pierwsze kilogramy lepiej zrzuć dietą oraz spacerami, dopiero później stopniowo dołącz do tego rower.
  • Odpowiedz
@Pan_Czarodziej: rower świetny pomysł, tylko ten ruch musisz wprowadzać stopniowo, żebyś też nie przegiął. I pilnuj diety, tylko wybierz sobie taką, żeby nie zmieniła ci radykalnie nawyków żywieniowych (chyba że wciągasz same batony i fastfoody, to inna sprawa), tylko żebyś był w stanie w miarę płynnie na nią przejść i się jej trzymać potem.
  • Odpowiedz
@Pan_Czarodziej: po pierwsze zastosuj diete MŻ(mniej żrerć) spacerki i dokladaj rower a waga sama spadnie, rower jest o tyle lepszy od biegania jak mówi przedmówca że nie obciąży stawów, na poczatku jezdzij spokojnie ale pozniej staraj sobie wyznaczać cele np 25km w godzinke itp polecam zainwestowac w jakis pulsometr
  • Odpowiedz
zapytaj sam siebie czy znasz kogoś kto trwałe schudł dzięki jeżdżeniu na rowerze


@John_Clin: co prawda mnie nie zna, ale ja jestem takim przykładem, blisko 4 lata temu zacząłem zrzucać sadło ze względów zdrowotnych, w rok z hakiem zszedłem ze 105 do 75 kg i do dnia dzisiejszego oscyluje w ok. 77-80 kg. Co prawda sam rower cudów nie dokonał, tylko do pewnego momentu nie musiałem robić nic innego, później trzeba
  • Odpowiedz
@John_Clin no dzień dobry 99,5->80kg.
@Pan_Czarodziej: ja się co prawda ogarnąłem przy 99,5, ale tak, zdecydowanie warto. Zrzuciłem 20kg i nabrałem zdrowych nawyków. Zacząłem od 1-2h spacerów codziennie, w tym roku zacząłem się bawić w pedalarza. Ogarnij sobie jakiegoś trekkinga, ogarnij logistykę podstawową żeby nie robić turboprzygotowań na rower (tak, żeby założyć spodenki, złapać za rower i wyjść a nie wyprawa do piwnicy, potem klucze na górę zanieść, z bidonem na
  • Odpowiedz
@Pan_Czarodziej: ogólnie to tak, rower to na pewno świetny sposób na zrzucenie wagi, tylko pamiętaj, ćwiczenia w zrzucaniu wagi to leczenie objawów a nie przyczyny.

Jesteś ulany nie przez brak ruchu tylko przez nieodpowiednie nawyki żywieniowe, złą dietę i być może nawet zaburzenia odżywiania. Ogólnie w twoim przypadku udał bym się już do specjalisty, on pomoże ustalić odpowiednią dietę, wszystko ci wyjaśni i opracuje jakiś plan który pomoże ci zrzucić zbędne
  • Odpowiedz
@Pan_Czarodziej: Ogólnie to masa spada od długich wysiłków (niezbyt intensywne ale kilkugodzinne, np. wyprawy po 100km), po około godzinie organizm przełącza się na spalanie tłuszczu zamiast wyłącznie zmagazynowanego glikogenu, ale do tego trzeba organizm przywyczaić.
Czyli warto po prostu robić sobie długie tripy na ile Ci tam kondycja pozwoli, może nie schudniesz jutro, ale za kilka lat setkę jebniesz w niedzielę po obiedzie dla przygody, a spadek masy to skutek uboczny.
  • Odpowiedz
zapytaj sam siebie czy znasz kogoś kto trwałe schudł dzięki jeżdżeniu na rowerze


@John_Clin: praktycznie bez zmieniania nawyków żywieniowych, od momentu, gdy zacząłem jeździć na rowerze regularnie, zszedłem z prawie 90 kg na jakieś 78-79 kg i od jakichś 4 lat utrzymuję się w zakresie 77-80 kg.
  • Odpowiedz
@Pan_Czarodziej: rower jako środek odchudzający jest absolutnie najgorszy. Różne sporty uprawiałem ale kolarstwo rekreacyjne to jest 98% chill - 2% effort, nawet chodzenie jest bardziej angażujące. Nie zmienia to faktu, że jeśli chcesz zacząć się ruszać i przyzwyczaić organizm do jakiegokolwiek wysiłku to rower jest super, okolicę też się na nim super zwiedza.
Poważnie zmęczyć się na rowerze to albo trzeba cisnąć okrutnie a często nie ma gdzie albo robić konkretne
  • Odpowiedz
@ytong @Falquan @goferek wy się wszyscy chwalicie czy zalicie bo nie rozumiem? I czytajcie ze zrozumieniem, pisałem do OPa czy zna takie osoby a nie czy takie osoby istnieją. Jeśli zna to dobrze, to niech idzie w ten rower, jeśli nie zna to niech szuka czegoś innego. Jesteście jak ten koleś z obrazka „ale to ty dzwonisz”.
  • Odpowiedz
@John_Clin: a co mu zmieni znajomość takich osób? Lepiej go zmotywuje czy w cudowny sposób polepszy wyniki? Przecież na pewno będzie jeździć sam, bo dzięki temu sam sobie narzuci zarówno tempo, jak i dystans. Skoro chce zrzucić masę i interesuje go jazda na rowerze, to już ma jakąś motywację.
  • Odpowiedz
  • 1
@Pan_Czarodziej Zobaczysz ile frajdy Ci sprawi "zwiedzanie" okolicy. Będziesz odkrywał miejscówki o których nie miałeś pojęcia. Generalnie rower pod dupę i w drogę.
No i orzeszka na łeb koniecznie.
  • Odpowiedz
rower jako środek odchudzający jest absolutnie najgorszy. Różne sporty uprawiałem ale kolarstwo rekreacyjne to jest 98% chill - 2% effort, nawet chodzenie jest bardziej angażujące.


@ReeceWithouterpoon: Zależy, jaki rygor sobie narzucisz. Jak się będziesz wlókł na rowerze bez celu, to faktycznie większego sensu w tym nie będzie. Żeby mieć efekty, trzeba trochę przycisnąć. Ja na początku rowerowania, cisnąłem głównie po płaskiej Wiślanej Trasie Rowerowej, żeby się rozjeździć. Po jakimś czasie zaczęło
  • Odpowiedz