Wpis z mikrobloga

Mirki, lekarze. Cóż to mogło mnie dopaść?

Po postawieniu kroku dziś rano na lewej nodze, od biodra do końca stopy przeszył mnie prąd i stawianie kroku powodowało ból właśnie na całej długości nogi, takie coś jakby paraliż, prąd, nie wiem jak to opisać. Nie dało się chodzić za bardzo. Samo epicentrum było jak pic rel. Myślałem, że to rwa kulszowa ale jednak ona się zaczyna wyżej na wysokości lędźwi. Ból dotkliwy, ustawał gdy np siedziałem, czyli noga była nieobciążona.
Wiem, że pasuje się wybrać do POZ, ale tak na szybko za wszelkie rady z góry dziękuję ... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#lekarz #medycyna #ortopedia
marcel_pijak - Mirki, lekarze. Cóż to mogło mnie dopaść?

Po postawieniu kroku dziś r...

źródło: bol-w-lewej-pachwinie-promieniujacy-na-noge

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • 0
@Catmmando: Teraz (jak chodzę) to tak w skali od 1 do 10 - daje 3 czyli jest w miarę. Jak siędzę przy kompie jest OK. Myślę żeby trochę ją odciążyć, żeby się uspokoiło, ale żółta lampka mi się zapaliła. Rano praktycznie nie mogłem kroka postawić. To nie jest taki normalny ból jak się człowiek uderzy, tylko taki właśnie promieniujący od biodra do stopy. Dziwna akcja.
  • Odpowiedz
@marcel_pijak: Brzmi jak dyskopatia na odcinku L2, L3, L4, raczej "nic poważnego" w sensie, że nie musisz jechać na pogotowie, ale idź może do ortopedy, poproś o skierowanie na rentgen / rezonans jak się da.
Da się to wyćwiczyć i można łatwo uniknąć operacji, ale jak to zaniedbasz przez kolejne miesiące/lata to może być krucho na starość.

No i oczywiście może to być zupełnie co innego ;)
  • Odpowiedz