Wpis z mikrobloga

Zastanawiacie się jak kibice holenderscy wnoszą race na tor. Otóż już wam mówię. Jadę kiedyś na wyścig w Austrii, parkuje sobie na parkingu pod torem, patrzę a tu grupka holenderskich sebixów wypina tyłki, a inny ładują tam ogromne ilości rac. Większość z nich była solidnie przecwelona przez imigrantów z Afryki w ich kraju, więc poważne ilości pirotechniki zostały ukryte w odbytach. Później dzieje się rzecz nieprawdopodobna, jeden z gniazdowych Holendrów wbija i wypina tyłek, a grupka ultrasów pakuje mu tam wielką bombę z pomarańczowym dymem. Myślałem że się nie zmieści, ale nic z tych rzeczy, zapakowali całość, a później do odbytu weszło 13 osób z zakazem wstępu na tor krzycząc ciągle "Kom op, we zijn met weinigen".
#f1
  • 2