Wiecie, że kiedyś w Polsce z oszczędnościami to było tak, że można było je trzymać w banku i były oprocentowane powyżej inflacji? Powaga, zarabiałeś kasę, odkładałeś sobie na luzie w banku, a potem kupowałeś za to działkę czy miałeś na wkład.
@kishurki: ale faktycznie nie było takiej przepaści między oprocentowaniem a inflacją Omijali tez belkę tym trikiem z jednodniowymi odnawialnymi lokatami ;o
@93michu93: Krótkoterminowo jak opierasz gospodarkę na konsumpcji to jest szkodliwe. Długoterminowo nie bo społeczeństwo akumuluje kapitał, który ma na inwestycje z prawdziwego zdarzenia, a nie na szybko wychodzi w coś co zna ze szkodą dla wszystkich (tu nieruchomości).
@Yenn_z-Wyspy7Slonc: takie rzeczy to mick dostaje u dyrektora banku negocjowalne. Już dawno ma kilka działek z oprocentowania xD Za 2 tygodnie je sprzeda z zyskiem i kupi pierwsze upragnione mieszkanie za 20k z m2
@kishurki: to bylo za PO, kiedy wartosc pieniedzy faktycznie rosla, a oprocentowanie bylo calkiem dobre na zwyklych kontach oszczednosciowych. nie bylo wtedy warunkow na jakies "nowe srodki" ani innych kruczkow. Kruczki przyszly pozniej, jak juz stopy byly nisko, a banki zostaly docisniete podatkami oraz rozpoczela sie konsolidacja na rynku :/ Wtem rowniez trzymalam kasę na oszczednosciowym, bo to miało sens. Dzisiaj pozbywam się PLN jak tylko się da, bo nie wierzę,
stopy byly nisko, a banki zostaly docisniete podatkami oraz rozpoczela sie konsolidacja na rynku
@mitsue: to weź pod uwagę jeszcze niesamowitą nadpłynność wszystkich banków w sektorze, co wpływa na oprocentowanie depozytów bo nie są im one do niczego potrzebne, pieniądze w banku jak leżą to nie pracują i żaden bank tego nie chce
@kishurki: no i kto mysli to ucieka wlasnie z banku z pieniedzmi bo tylko sie na tym traci.. to co jest w bankach to wynik takiej a nie innej polityki..
Dość kontrowersyjna teza, choć powszechna. Możesz podać konstrukcje myślowe, które za tym stoją? Znam kilka i w zasadzie żadna mnie nie przekonuje. Czy to poniżej to ona?
Wiecie, że kiedyś w Polsce z oszczędnościami to było tak, że można było je trzymać w banku i były oprocentowane powyżej inflacji? Powaga, zarabiałeś kasę, odkładałeś sobie na luzie w banku, a potem kupowałeś za to działkę czy miałeś na wkład.
To się w głowie nie mieści.
@mickpl: obywatel z petla na 30 lat na apartament 40m2 i bez oszczednosci, jest mniej awanturujacy sie.
To się w głowie nie mieści.
#nieruchomosci #ekonomia #gospodarka #inflacja #oszczedzanie
@mickpl: a kiedy? bo ostatnie 25 lat to na pewno nie, chyba że na promocyjnych lokatach z limitami kwotowymi i innymi warunkami do spełnienia
@kishurki: A niedawno. Przed Glapą mieliśmy nawet okres deflacji kiedy skarpeta zyskiwała na sile przez sam fakt bycia XD
Omijali tez belkę tym trikiem z jednodniowymi odnawialnymi lokatami ;o
@mickpl: deflacja tez jest szkodliwa. Ludzie trzymaja w skarpecie zamiast inwestowac. Przyklad: Japonia, tylko nie pamietam, w ktorych latach.
Krótkoterminowo jak opierasz gospodarkę na konsumpcji to jest szkodliwe.
Długoterminowo nie bo społeczeństwo akumuluje kapitał, który ma na inwestycje z prawdziwego zdarzenia, a nie na szybko wychodzi w coś co zna ze szkodą dla wszystkich (tu nieruchomości).
z tym że ty chyba musiałeś mieć na koncie kilka baniek żeby z oprocentowania kupić działkę.
Za 2 tygodnie je sprzeda z zyskiem i kupi pierwsze upragnione mieszkanie za 20k z m2
@mitsue: to weź pod uwagę jeszcze niesamowitą nadpłynność wszystkich banków w sektorze, co wpływa na oprocentowanie depozytów bo nie są im one do niczego potrzebne, pieniądze w banku jak leżą to nie pracują i żaden bank tego nie chce
Dość kontrowersyjna teza, choć powszechna. Możesz podać konstrukcje myślowe, które za tym stoją? Znam kilka i w zasadzie żadna mnie nie przekonuje.
Czy to poniżej to ona?
@93michu93:
@mickpl: obywatel z petla na 30 lat na apartament 40m2 i bez oszczednosci, jest mniej awanturujacy sie.
@kishurki: jakbym #!$%@?ął taką głupotę to ze wstydu bym usunął konto i przeprosił matkę