Wpis z mikrobloga

@Goatlord: Moim zdaniem masz rację, że zbyt wiele się nie zmieni - Napierała ma ambicje naukowe i jest relatywnie słabo rozpoznawalny, natomiast Bartosiak karierę robił poza nauką i ma rozpoznawalność. Najlepsze lata jeśli chodzi o zarobki Bartosiak ma pewnie za sobą, ale sądzę że jemu nigdy nie chodziło o trzaskanie publikacji naukowych, które przeczyta kilkanaście-kilkadziesiąt osób.
@Sagez: Powiem nawet więcej, wiele tez można łatwo bronić, jeśli to plagiat. Z tego co pamiętam zarzucano mu, że przetłumaczył sporą część opracowania z think thanku Armii USA. I jak tu teraz podważać tezy na temat sytuacji na Morzu Południowochińskim? Oficjalny think tank, finansowany przez US Army kłamie w publicznych publikacjach, analizach? Jak tu brać na poważnie krytyków, którzy przez lata tego nie widzieli? Czyżby nie znali literatury z tego zakresu?
@Goatlord: Tytuł przyznaje się za wykazanie się samodzielną pracą naukową, poprawne dokonanie badań, poprawne wyciąganie wniosków. Wykonanie tłumaczenia cudzego tekstu i wklejanie bez zaznaczenia cudzysłowem całych akapitów na prawie każdej stronie świadczy o pójściu na łatwiznę. Opisanie tego swoimi słowami byłoby uczciwe.

Tu w dodatku wyszło, że część z tych cytatów z tłumaczenia została opisana jako informacje z osobistych rozmów z analitykami w Waszyngtonie. Pojechanie do USA i przeprowadzenie takich rozmów
@KubaGrom:

W praktyce oznacza to, że jeśli po kilku latach okaże się, iż w pracy doktorskiej, habilitacyjnej czy też książce „profesorskiej” są znaczne zapożyczenia (plagiat), to dziekan wydziału lub dyrektor instytutu, w którym przyznano stopień naukowy, ma obowiązek wystąpić do Centralnej Komisji ds. Tytułu Naukowego i Stopni Naukowych o zgodę na wznowienie postępowania. Jest jeden „haczyk”. Podanie takie musi wpłynąć w terminie jednego miesiąca od dnia, w którym strona dowiedziała się