Wpis z mikrobloga

@power-weak: Odkąd wróciłem się na wieś, to nawet nie tyle wegetuję, co gniję. W mieście wojewódzkim byłem biedakiem, ale miałem znajomych, atencję od lasek, latałem po klubach i coś się działo. Tutaj siedzę przed kompem prawie cały dzień i marnuję swoje życie. Możliwe, że już bardzo niedługo uda mi się stąd znowu wydostać, ale znając życie znowu się coś #!$%@?.