Wpis z mikrobloga

@DzonySiara: jeśli za 4 lata wystartuje jakaś partia postulująca niepobieranie kart do Senatu, to też będziesz się cieszył że pytają czy wydawać wszystkie karty? A może jednak uznasz że jest to pytanie z sugestią? Nie wiem choć się domyślam
  • Odpowiedz
  • 74
@Arboree Nie bój nic, na twoje obsrane że strachu wpisy też się uśmiecham, czego się boicie? Poczekamy na wyniki i wtedy będziecie ujadać albo klaskać z radości, dlatego was nikt nie lubi, psujecie ludziom radość z życia.
  • Odpowiedz
nie pobieranie kart do głosowania do senatu, nie ma żadnego znaczenia


Nie ma znaczenia bo? Ty tak mówisz? Pała z retoryki dla ciebie
  • Odpowiedz
nie pobieranie kart do głosowania do senatu, nie ma żadnego znaczenia.


@myidioci: Nie pobieranie do referendum też nie ma znaczenia. Nawet jak osiągnie próg 50% frekwencji, to politycy będą mogli olać wynik. W Polsce referendum nie jest ustanowieniem prawa, a jedynie sugestią, czego chcą ludzie. Jedynie działa to w przypadku odwołania jakiegoś polityka ze stanowiska.
  • Odpowiedz
  • 309
@Arboree Czy ty porównałeś kartę do głosowania w wyborach senatu do jakiegoś g0wno referendum, które jest wydmuszką bo xhdozi wyłącznie o hajs na kampanie
  • Odpowiedz
@DzonySiara: ja jak podszedłem, to starsza Pani od razu miło zapytała: „bez referendum”? Wszystko odnotowała, elegancko. Wioska pod Warszawa, gdzie pisdzielce 4 lata temu wygrali. Byłem o 8:30 i srogo nabite ludźmi
  • Odpowiedz
@Hrabia_Darkula: tak. Oddanie nieważnego głosu nie wpłynie na wynik refenderum, ale będzie się liczyć do frekwencji - aby referendum było ważne, musi 50%. Więc różnica jest w zależności co chcesz osiągnąć. Jeśli bojkotujesz referendum, nie bierz karty, bo jak weźmiesz, dokładasz cegiełkę do ważności
  • Odpowiedz
@HlHl: moze pytac "czy wydac wszystkie karty?" Nie moze pytac: "wydac karte referendalna?". Pierwsze pytanie jest aktualne we wszystkich wyborach, gdzie masz wiecej niz jedna karte. W mojej komisji byl pierwszy przypadek
  • Odpowiedz