Wpis z mikrobloga

Jutro wracam do Będkowa, żeby się trochę podkurować, po operacji. Na szczęście jeśli chodzi o kręgosłup to nic mnie już nie boli. Rana bardzo ładnie się zagoiła.
Cięcie było spore od L1 do L4, zostały usunięte cztery duże guzy, lekarz mówił, że ucisk był bardzo duży. Niestety mam podejrzenia, że trzy guzy które mam w przestrzeni zaotrzewnowej, mniej więcej na poziomie splotu sloneczmego, może trochę niżej, urosły i zaczęły dawać dolegliwości bólowe. Codziennie odczuwam ból w tej okolicy. Guzy mam już od kilku lat, ale wcześniej nie dawały objawów, więc nie trzeba było ich operować. Tym bardziej, że to bardzo niebezpieczna do operowania okolica, miałam już w tym miejscu guza, wielkości męskiej pięści. Profesor który mnie operował, bardzo znany i ceniony specjalista, niestety już nie żyje, profesor Szyber, sam bał się tego zabiegu. Chodzi oto, że tam jest tętnica i gdyby podczas wycinania guza doszło do jej naruszenia, to lekarze nie byli by wstanie mnie uratować, nawet na stole operacyjnym. Dokładnie to mi powiedział profesor, ale nie miałam wyjścia. To był dla mnie najcięższy zabieg, ponieważ trzeba było przeciąć mięśnie brzucha, powięzi na sporym obszarze i to później bardzo bolało, każde napięcie mięśni, a tak naprawdę bardzo często napinamy mięśnie brzucha, bolało. Mam ogromną nadzieję, że jak zacznę lepiej funkcjonować, więcej siedzieć, to te guzy inaczej się będą układać i ból przestanie mi dokuczać, w przeciwnym razie czeka mnie kolejna operacja. Mam takie poczucie jakby mój organizm postawił oczyścić się z nowotworów i nagle wszystkie zaczęły rosnąć. Jestem bardzo zmęczona bólem.
  • 8
@ignis84: choć u mnie nie jest to kwestia nowotworu przez chorobę autoimmuno najprawdopodobniej żyje od 10 lat w przewlekłym bólu kregosłupa i stawów, dobrze wiem jak zmienia człowieka takie życie w bólu. U mnie nie pomogło leczenie biologiczne nawet które pomaga większości ludzi, ale nie poddaje się. Tobie też tego życzę, najważniejsze pozytywne nastawienie a będzie wszystko dobrze. Dużo zdrówka!
@oink_oink: Schwanomatosis, bardzo rzadka, choroba o podłożu genetycznym. W uproszczeniu mój organizm produkuje za dużo komórek nerwowych i one tworzą guzy, które usutuowane są na nerwach. Mogą się tworzyć w całym organizme, ale zazwyczaj najwięcej jest ich w kręgosłupie, przy samym rdzeniu.