Wpis z mikrobloga

@BozenaMal No więc tak, poszedłem od razu rano żeby porozmawiać w gabinecie i jak oznajmiłem, że odchodzę to usłyszałem tylko: „Mirek nie denerwuj mnie”. Potem powiedziałem, że dostałem lepszą propozycję, a i tak tutaj nie pójdę do góry. Potem szefu się dopytywał gdzie idę i zawołał team leadera czy nie sciagac lojalki żebym jeszcze se posiedział pół roku. Powiedziałem, że mnie to nie obowiązuje, bo nie idę do konkurencji i nie będę
  • Odpowiedz