Wpis z mikrobloga

  • 1
@TrzezwyIrlandczyk: rozumiem, na pierwszy rzut oka program wygląda na nie dzisiejszy :D ale za to jest niezwykle skuteczny :D ja mam w notatniku zapisane dwie komendy z których korzystam:

yt-dlp -S res:1080,ext:mp4:m4a
yt-dlp -x --audio-format mp3
  • Odpowiedz
@keep_it_real: Nie no, ja wiem, rozumiem, Linux jako daily system u mnie od ok. 15 lat, lubimy się z konsolą ;)

Po prostu IMO wygodniej postawić sobie to na jakimś RPi i nie musieć szukać notatek czy próbować przypomnieć parametry, jak się nie używa często. MeTube pod maską używa właśnie yt-dlp.
  • Odpowiedz
@fishol:
Tego nie wiem.
Nie znam się na tym, jestem tylko zwykłym robolem za niecałe 4000 netto.
Z tego co wiem, to nie ma znaczenia jakiego programu się użyje do ściągnięcia treści.
Czy to przeglądarka internetowa, yt-dpl, jakiś inny downloader, jakikolwiek inny program.
Treść i tak jest ściągana na urządzenie.
Tak działa internet.

No, ale ja się tam nie znam.
  • Odpowiedz
@kabalarz:
A to zapisuje jako plik, który sobie możesz przenieść na dowolne urządzenie?
I dotyczy to każdego filmiku?

Kiedyś nawet uzbierałem sobie trochę i chciałem kupić to całe premium.
Ale oni chcieli tylko kartę kredytową, a ja nie będę specjalnie wyrabiał karty kredytowej dla jakiejś tam gówno strony.
  • Odpowiedz
@dziewiczajajecznica: tak, ale jest różnica pomiędzy HD i RAMem - jak oglądasz na youtubie to treść jest ściągana i zapisywana w pamięci RAM i z tej pamięci szybko zostaje usunięta i jeżeli chcesz kolejny raz obejrzeć, musisz znowu odpalić youtube, który kolejny raz wyświetli Ci reklamy. Jak ściągniesz na dysk, możesz odpalać z dysku bez odpalania youtube, a więc i bez odpalania reklam.

Pytałeś dlaczego youtube nie da przycisku do ściągania
  • Odpowiedz