Wpis z mikrobloga

#grzegorzborys #gdynia #policja #psy
nie śledzę za bardzo, ale dwie sprawy:
1. Czy ta zbiórka to nie był rodzaj protestu policjantów których na hura wysłano do lasu w deszcz na poszukiwania po X godzin, bez zapewnienia logistyki? Tak to trochę wygląda(dla mnie).

2. Te słynne już „odrzucenie” psa policyjnego przez uciekającego Grzegorza „Rambo” Borysa. Nie wiem co to była za rasa, oraz czy to był pies do tego i tego(gryzienia i szukania), czy może jakiś średniak specjalistyczny tylko do wąchania.
Ludzie trochę przesadzają ze smieszkowaniem, choć memy przednie. Raz miałem okazję „ćwiczyć” z jak mu tam, Belgian Malinoisem? Owczarkiem belgijskim? Na spacerze typ dał mi rękaw i pies mnie gryzł na rozkaz. No to powiem wam, samo rozpędzenie i uderzenie to już jest spora siła(mniejszą/nieprzygotowaną osobę by przewrócił), mimo że Belgijski jest mniejszy niż nazistowski, to ma siłę, do tego to są strasznie napalone psy, dla niego to przednia zabawa/praca(on nie biegnie do rękawa by zabić, bo inaczej by się nie dało z nim iść ulicą), a mimo to dosłownie wisi na rękawie/ramieniu, nawet jak z całej siły nim rzucasz na boki, trzyma się aż nie dostanie polecenia by puścić(po czym możesz z nim się bawić jak z najsłodszym Godenem, czy innym Labkiem).
Wydaje mi się że można takiego psa „odrzucić” na zasadzie przyciśnięcia go do ziemi własnym ciałem, albo uderzenia nim o ścianę/drzewo.
Ma ktoś info jaki pies i w jakich okolicznościach był „odrzucony”(jak to brzmi, odrzucony, jak zawód miłosny, czy wniosek o wizę). Oczywiście wszystko z założeniu że przezwyciężymy ból spowodowany zębami bestii wbitymi w nasze ciało:). Ciekawe gdzie był policjant od psa, bo chyba musiał wydać komendę do ataku, czy może puścili tropiącego pimpka luzem, pobiegł w wuj daleko w krzaki, za jakiś czas wrócił ze spuszczonym ogonem i śliwą pod okiem?
Ciekawe jak go tam tropili, ile było psów, jakie, ktoś coś?
RabarbarDwurolexowy - #grzegorzborys #gdynia #policja #psy
nie śledzę za bardzo, ale ...

źródło: Senior%20Airman%20Sarah%20Pawlak%2022nd%20Security%20Forces%20S

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
@RabarbarDwurolexowy po mojemu to Borys zagipsował sobie ręce bo sie spodziewał ataku psa. Ten ugryzł w gips i zaczął jęczeć z bólu a wtedy borys uderzył go w oko i mu je podbił. Pies w szoku, Borys w szoku i stało sie jak stało.
  • Odpowiedz
@RabarbarDwurolexowy: Problem niestety polega na tym, że generalnie media zbierają informacje wszelakie. Ile z tego jest prawdą to już dla nich sprawa drugorzędna, bo jak się w portfelu zgadza to ja nie wiem czy oni się martwią o weryfikację każdej informacji. Natomiast ta sprawa w ogóle jest dziwna bo szukają go z takim nakładem sił jakby to już chodziło o jakieś kwestie "dobra państwa". W sensie ja rozumiem, że zmarło dziecko
  • Odpowiedz
@RabarbarDwurolexowy: Natomiast jeśli on jeszcze żyje, to ja bym nie określał go jako całkiem świra bo raz, że jakby słyszał jakieś głosy to wątpię, że udałoby mu się tak długo robić w balona policję i inne służby, a po drugie to świr nie ma znaku równości z idiotą. Bo niby na co on miał liczyć planując? Oczywistą rzeczą jest, że po takim czynie po kilku dniach figuruje się już z notą
  • Odpowiedz
@RabarbarDwurolexowy: ja nie wierzę w to odrzucenie psa, oczywiście pracę takich psów widzialem tylko na filmach ale nie sądzę że tak sobie po prostu dało się odrzucić takiego psa. Poza tym tak jak piszesz taki pies prawdopodobnie był razem z policjantami i oni powinno pojmać Borysa gdy ten użera się z psem. Jak dla mnie zmyślona historia.
  • Odpowiedz
to był pies tropiący


@su1ik: @jabol6000 @WhiteRaven12 tak jak @su1ik napisał, mógł być to pies tropiący, którego niepotrzebnie spuścili czy coś, to często są takie średniaki, albo nawet małe z tego co pisze @Pioter_Polanski:

lecz jako psy tropiące znakomicie spisują się spaniele oraz foksteriery więc ten pies wcale do walki przygotowany mógł nie być.


Spaniel/Terier, czy nawet owczarek który jest szkolny tylko do tropienia mógł podbiec, ewentualnie szczeknąć/wystawić zęby/złapać za
  • Odpowiedz