Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy ma ktoś jakieś doświadczenia ze stosowaniem prezerwatyw opóźniających wytrysk?

Przez bardzo długi czas nie byłem aktywny seksualnie, aż w końcu ostatnio coś w tym temacie drgnęło i niby wszystko ok, poza tym, że strasznie szybko się zlałem - najpierw przy lodzie dosłownie po dwóch minutach prawie spust, z kolei jak laska na mnie wsiadła to dosłownie po minucie. Druga runda przy lodzie już lepiej, ale przy seksie to raptem 2-3 minuty i po zabawie. Laska mówi, że nic się nie dzieje i jej też było przyjemnie i to pewnie dlatego, że dawno nie dymałem, a z czasem pewnie się unormuje. Może coś w tym być, bo dawno temu kiedy miałem regularny seks wytrzymywałem dużo dużo dłużej. No ale nieważne - zobaczyłem gdzieś w sieci, że są gumy opóźniające tryskanie.

Ktoś stosował takie wynalazki? Jakie wrażenia? Rzeczywiście działa, jaka różnica w czasie spustu?

Oprócz tego rzuciły mi się w oczy jakieś żele opóźniające, bodajże z lidokaina, które trzeba sobie wmasować w bydlaka. Ktoś miał z tym styczność?

Pamiętam, że dawno dawno temu też przez chwilę miałem problem ze zbyt szybkim spustem i jak wrzuciłem z pół tabletki tadalafilu (nie sildenafilu) to to mi wydłużało całą akcję.

I teraz w sumie nie wiem od czego zacząć - czy od tych gum opóźniających (nie stosowałem nigdy), żel czy tadalafil? Czy może na grubo od razu wszystkim zaatakować - gumą opóźniającą, trochę tadalafilu plus żel?

Dlatego pytam was o opinie, co u was się najlepiej sprawdziło.

#seks #pytanie #kiciochpyta #rozowepaski #niebieskiepaski #prezerwatywy



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 4
@mirko_anonim: Nie polecam, kiedyś przypadkowo takie kupiłem z jakimś żelem opóźniającym, i po 5 minutach mi opadł bo zupełnie nic nie czułem, co powodowało u mnie w #!$%@? frustrację i w ogóle humor zepsuty koniec zabawy xD