Wpis z mikrobloga

Nie potrafię sobie poradzić z jej śmiercią. Kochałem ją. Nie powiedziałem jej jak bardzo była dla mnie ważna. Myślałem, że mam jeszcze czas. Teraz ciągle czuję się winny, że jej nie pomogłem, że tak cholernie zawiodłem. Gdybym zadzwonił albo napisał może nigdy by do tego nie doszło. Tak bardzo chciałbym móc to naprawić. Teraz jej nie ma, a mi została tylko rozpacz i pogruchotane serce, bo to co do niej czuje nigdy się nie wypełni. Wiem, że to będzie mnie prześladować do końca życia. Boje się, że teraz czeka mnie już tylko samotność. Nie wiem jak długo jeszcze będę w stanie to znosić. Mam co raz mniej sił i woli by dalej trwać.
#depresja #zaloba
  • 3
@Valg

Potrafisz tylko potrzebujesz jeszcze najwyraźniej czasu.
Czytałem twoje wpisy i nic nie mogłeś zrobić,to nie twoja wina przecież...;)
Gdyby matka miała ch to była by ojcem,daj spokój!
Nie masz czego naprawiać bo nic złego nie zrobiłeś...
Są ma tym świecie żywe kobiety, równie wartościowe, znajdziesz taką.
I nie będzie cię to "prześladować" będzie w pamięci ale z czasem zmieni się do tego twój stosunek..
Rób coś ze sobą produktywnego,a jak jest