Wpis z mikrobloga

@dean_corso: ta a do biura trzeba wstac dwie godziny wczesniej zeby się ogarnac i dokechac, wszystkie atrakcje typi “przerwa na lancz”, urodziny Andrzeja, #!$%@? o dupie maryny w kuchni itd itp.
Home office - wstaje elegancko wyspany z lozeczka, odpalam laptopa, pije kawke wale kupe 0,5h i juz jestem gotowy napdalac, nikt i nic mnie nie rozprasza, jak czegos potrzebuje/ktos ode mnie potrzebuje pisze/zdzwaniamy się bez problemu. W trzy godziny robie
  • Odpowiedz
jedna z lepszych rzeczy które rozpowszechnił na taką skalę covid


@Defined: trochę tak, trochę nie

tak, bo przynajmniej polikwidowali biura, więc nie ma zmuszania do hybrydowej czy spotkań po prostu z dupy od czasu do czasu, bo niby bardzo ważne

ale nie, bo ani miasta nie są bardziej puste jak trzeba czasem pojechać coś załatwić, ani tak naprawdę dobry specjalista nigdy szczególnie martwić się o możliwość pracy zdalnej nie musiał, a
  • Odpowiedz