Wpis z mikrobloga

@gharman: Klasyka - mówiłem w firmie, że jest bajzel w sieciach i systemach, nie ma tego nigdzie spisanego, żadnego "firmowego keepassa" ani nic poza "a weś sprubuj Dupa12345678" do połowy systemów, no ale był gość, co od habemus papam '78 to ogarniał (w przybliżeniu).

Typ poszedł na urlop, wywaliły się jakieś usługi w jednym z systemów, devsi siedzą, testy stoją, "ej tellet bo hehe dostajemy błąd że conn refused". Samo dojście
@gharman: @tellet ja juz dostalem prosby aby ratowac kolege, no i niestety musze jakies minimalne rzeczy robic, bo nie moge w 100% odmowic, robie to jednak powoli i z niechecia - bo mowilem zeby projektu nie brac
@gharman: U mnie to najgorsze jest to, że się po prostu czuję jak debil - no kurna hasło nie wchodzi, nie wiem gdzie co stoi, jakie tam są podsieci (a są p-o-j-e-b-a-n-e typu ktoś sobie na 30-kilka hostów walnął z #!$%@? maskę tu 15-bitową, gdzieś indziej 22, za to tuż obok standardowe 24 xD) itp. kwiatki.

To jest tak zajebiście deprymujące, że się ciebie kurna pytają "no jak tam tellet zerknąłeś
@tellet: tak samo sie czuje, nie mam pojecia co do tego projektu, nie rozumiem go, mowilem ze nie damy rady, ale nie, trzeba brac jak daja xD potem bedzie myslenie jak rozwiazac xD to ja dziekuje za robienie sobie stresu bo ktos wyzej nie siadl raz zeby temat przeanalizowac. w ogole dopiero po 3 miesiacach negocjacji umowy wyszlo ze szef ani razu jej nie rpzeczytal xD