Wpis z mikrobloga

#gownowpis #dalekieobserwacje

Kurde w Kielcach to mają fajnie w temacie dalekich obserwacji...z jednej strony widac Warszawę, a z drugiej Tatry...chyba najlepsza lokalizacja w PL do takich akcji...chciało by się tak kiedyś takie 200+ pierdyknąć bez niewielkich nakładów czasowych i dojazdów...ja na razie ustrzeliłem 120 kilometrów odległości bo mam uchwycone Skrzyczne koło Żywca z okolic Brzeska w małopolsce. Kolejny krok to okolice Kielc z Kamionnej 140 kilometrów...może kiedyś się udam w okolice Kielc żeby na coś koło 200 zapolować w swoją stronę jak będą się zbliżać dobre warunki, ale to trzeba trochę paliwa spalić i czasu stracić wolnego... taki post z dupy ale zazdro trochę xd
  • 4
  • Odpowiedz
@fff112 Ja mam 15 min do miejscówki z Tatrami, Bieszczadami i Świetokrzyskimi a z miejsca w którym pomieszkuje kilka tygodni w roku mam 30 minut na górke z której mozna upolowac Alpy +200km. Ale jakos sie wszystko przejadlo:-(
  • Odpowiedz
  • 1
@ocotuchodzi: Ja kiedyś się bawiłem aparatem 150mm, teraz kupiłem lunetę na statywie 75x70, ale w planie jakiś superzoom więc apetyt rośnie w miarę jedzenia. Kiedyś kilkadziesiąt km to cieszyło - teraz mam 120 i apetyt na więcej, pewnie jak zobaczę coś z odległości 200 kilometrów to już nic nie będzie robiło takiego wrażenia. Ale trzeba sobie dawkowac i mieć zainteresowania.
  • Odpowiedz
@fff112 Czasy sie zmieniły i teraz telefonem można strzelać ~100 km;-)
To troche rozleniwia, jak sobie przypomne ze w plecaku trzeba bylo aparat z obiektywem a w reku statyw taszczyć. A i aplikacji pogodowych nie bylo, czlowiek szedł na górke w ciemno:-)
  • Odpowiedz