Tak się zastanawiam czy ktoś bierze pod uwagę wpływ zmian społecznych w obecnym stanie braku mieszkań na rynku? I jak znaczący on jest w ogólnym rozrachunku? Chodzi mi głównie o dwie kwestie:
1) Urbanizacja i wymieranie wsi oraz mniejszych miast - większość ciągnie do dużych ośrodków i raczej nie ma planów powrotów do mniejszych, nie liczę tu typowych powiatowych sypialni pod dużymi miastami 2) Zanikanie związków i małżeństw - kiedyś samotna osoba kupująca mieszkanie była rzadkością, głównie były to małżeństwa (z dziećmi) czyli de facto 2x większe potrzeby mieszkaniowe
Jeszcze 2) prowadzi w sporej mierze do zapaści demograficznej czyli w dalszej perspektywie całkowitej zapaści państwa. To powinien być jednym z najważniejszych priorytetów każdego rządu a temat nie jest w ogóle poruszany, "jakoś to będzie" jadąc prosto w przepaść.
Tudemun! Co prawda demografia siada, ale za to ludzie sie rozwodza i potrzebuja 2x wiecej mieszkan! hehe! ( ͡°͜ʖ͡°) tanio juz bylo, kupujcie szybko, ciuu ciuuu
@Parmenides69: nikogo nie interesuje dzietnosc kraju to naiwna mysl ze ludzie z tak wysokim poziomiem psychopatii ktorzy ida do polityki widza cos wiecej jak czubek swojego nosa. Jakby wladzy zalezalo na zmianie spolecznych standardow to bys teraz tego problemu nie poruszal bo wszyscy by byli tego swiadomi.
@Parmenides69: Zarządcy kołchozu PPHU "Polska" sp. z.o.o. ściągną sobie robotników z innych stron świata jeśli tubylcy nie chcą się rozmnażać i słupki będą się zgadzać. Fajrant czas na cs-a.
Ad.1 Polecam spojrzeć w prognozę demograficzną GUS z tego roku. To że wieś i Polska powiatowa będzie w wymierać to pewne. Jeśli chodzi o duże ośrodki to Warszawa i Kraków to bodajże jedyne miasta, które w perspektywie 2060 roku nie stracą ludności a wzrost w tym okresie ma w szczytowym momencie osiągnąć około +3% w porównaniu z tym co mamy teraz. Ciągnie tych ludzi niemiłosiernie do dużych miast tylko jakoś
W skrócie - nie, nie spowoduje to dwukrotnego zwiększenia potrzeb mieszkaniowych.
@JimClark123: Ale nie mówię że to dwukrotnie zwiększy potrzeby mieszkaniowe tylko że jest to jakiś istotny czynnik patrząc jak to wyglądało kiedyś. Dwukrotny wzrost to jakiś ekstremalny, wręcz apokaliptyczny scenariusz.
1) Urbanizacja i wymieranie wsi oraz mniejszych miast - większość ciągnie do dużych ośrodków i raczej nie ma planów powrotów do mniejszych, nie liczę tu typowych powiatowych sypialni pod dużymi miastami
2) Zanikanie związków i małżeństw - kiedyś samotna osoba kupująca mieszkanie była rzadkością, głównie były to małżeństwa (z dziećmi) czyli de facto 2x większe potrzeby mieszkaniowe
Jeszcze 2) prowadzi w sporej mierze do zapaści demograficznej czyli w dalszej perspektywie całkowitej zapaści państwa. To powinien być jednym z najważniejszych priorytetów każdego rządu a temat nie jest w ogóle poruszany, "jakoś to będzie" jadąc prosto w przepaść.
#nieruchomosci
Ad.1 Polecam spojrzeć w prognozę demograficzną GUS z tego roku. To że wieś i Polska powiatowa będzie w wymierać to pewne. Jeśli chodzi o duże ośrodki to Warszawa i Kraków to bodajże jedyne miasta, które w perspektywie 2060 roku nie stracą ludności a wzrost w tym okresie ma w szczytowym momencie osiągnąć około +3% w porównaniu z tym co mamy teraz. Ciągnie tych ludzi niemiłosiernie do dużych miast tylko jakoś
źródło: Zrzut ekranu 2023-12-05 121431
Pobierz@Parmenides69: nie ma żadnego braku mieszkań, jest problem z edukacją finansową i opodatkowaniem nieruchomości
@JimClark123: Ale nie mówię że to dwukrotnie zwiększy potrzeby mieszkaniowe tylko że jest to jakiś istotny czynnik patrząc jak to wyglądało kiedyś. Dwukrotny wzrost to jakiś ekstremalny, wręcz apokaliptyczny scenariusz.