Wpis z mikrobloga

Elo.
Od paru miesięcy jaram (czy raczej waporyzuję) Delahaze i jestem całkiem zadowolony. Szczep bardzo poprawia mi nastrój i pomaga na moje anxiety.
Co jakiś czas robię przerwy na zbicie tolerancji, ale mimo tego zauważyłem, że jednak ogólnie działanie nieco osłabło, zwłaszcza efekty psychodeliczne. Myślę czy po następnej przerwie nie wziąć na próbę Ghost Train Haze zamiast Delahaze, dla urozmaicenia.

I tu pytanko, jest może ktoś kto jarał oba i ma porównanie? Słyszałem, że generalnie obie odmiany są dość podobne, ale jestem ciekaw jak to wygląda w praktyce.

#medycznamarihuana #marihuana #narkotykizawszespoko
  • 7
@KoRnish: ja właśnie jestem świeżo po zmianie z Delahaze na Ghost Train Haze i szczerze, tzw. efekty psychodeliczne w Ghost Train Haze są większe. Jednakże Delahaze wbrew powszechnej opinii ma więcej zalet dla mnie i zamierzam do niego wrócić. GHT nadaje się na wieczorną zamułę, odpalenie jakiegoś filmu, gry, szczególnie w takie zimowe dni jakie mamy. Na wiosnę i lato Delahaze wypada lepiej wg mnie, po którym jak to ująłeś. wpada