Wpis z mikrobloga

@smutny_login: szwabski Alpecin, najdroższy i najbardziej pieniacy się, wystarczy kropelka
nawet marketing zachęca: German ENGINEERING for your hair, rozumiesz to? NIEMIECKA NADLUDZKA INZYNIERIA DLA TWOICH ZAKOLI POLACZKU, KLEKAJ PRZED NIEMIECKIM SZAMPONEM POLISHE SCHWEINE
  • Odpowiedz
@smutny_login mordeczko kochana. Szampon to tylko szampon, naprawdę mało znaczy w pielęgnacji włosów i skóry głowy - jego zadanie to czyścić. Naprawdę pierwszy lepszy szampon z jak najkrótszym składem będzie dobry a jak chcesz być bardziej pro/fancy/whatever to tak jak @specjalista_od_bytu pisze (#!$%@? no kocham ten nick xdddd). Jak masz krótkie włosy to to wystarczy do pielęgnacji, może co jakiś czas jakaś odżywka i tyle. Jak masz dłuższe włosy to możesz napisać
  • Odpowiedz
@smutny_login: cokolwiek bez Sulfates, most commonly sodium lauryl sulfate (SLS) and sodium laureth sulfate (SLES). A najlepiej to kup jak najlepsze organiczne mydło bez tych substancji.

Nie myjesz włosów tylko skórę głowy, na zdrowie włosów tak jak na skórę czy paznokcie wpływa dieta i tryb życia, a nie szampon. W ostateczności możesz użyć odżywek jak chcesz. Ale jak masz włosy do kilku centymetrów to prawie bez sensu.
  • Odpowiedz
@LifeReboot: A właściwie to czemu? Słyszałem jakieś niechęci co do tego, a oficjalne informacje są takie że może jedynie podrażniać skórę. To detergent, więc jest podstawowym składnikiem (tanich) mydeł i szamponów, jakiś detergent (zmydlony węglowodór) musi być. I cholernie trudno znaleźć coś bez.
  • Odpowiedz