W nawiązaniu do mojego wczorajszego wpisu (https://wykop.pl/wpis/73967603/jacys-debile-z-mojego-bloku-od-kilku-miesiecy-trzy) informuję, że wózek nie tylko nie zniknął, ale jego właściciele przykleili na niego taką oto kartkę. Jako, że mamy do czynienia z bezczelnym i upartym motłochem, to wózek wystawiłam tuż przed klatkę. Let the shirstorm begin.
@PinkSalmonSushi rzecz jest na części wspólnej, więc wózek jest traktowany jako współdzielony. sprzedaj i każdemu oddaj do skrzynki na listy równą część kasy ( ͡º͜ʖ͡º)
@PinkSalmonSushi: Nie chcesz nikomu zrobić na złość, to super postawa. Ktoś napisał o pisaniu do straży pożarnej. Nie wiem skąd się tacy ludzie biorą hehe. Nic z tym nie zrobisz. No, zawsze możesz wrzucać im ulotki do wózka.
@adrninistrator: no nie chcę go niszczyć, ani wyrzucać na śmietnik albo wystawiać na olx - chciałabym, żeby to się udało rozwiązać pokojowo. Jednak tu żyjemy i nie ma sensu sobie robić wrogów. Mam nadzieję, że wspólnota coś podziała w tym temacie. Albo się przyczaję na właściciela i spróbuję normalnie i spokojnie porozmawiać ¯\(ツ)/¯ zobaczymy
@PinkSalmonSushi: Ten twój sąsiad to jakiś analfabeta. "Sprzedaż wózek będzie okazja wymienić na nowy"? Zdaje się, że chciał napisać: "jak sprzedasz wózek..."
@PinkSalmonSushi: Pani właścicielka ewidentnie chce iść na noże. Osobiście poleciłbym taki model, można nim dyskretnie dotknąć 4 kół pojazdu, w momencie sprawdzania zawartości skrzynki.
Albo się przyczaję na właściciela i spróbuję normalnie i spokojnie porozmawiać ¯\(ツ)/¯ zobaczymy
@PinkSalmonSushi: Przerabiałem to już, pokojowe rozwiązanie nic da. W mieszkaniu nie będą przecież trzymać takiej zawalidrogi więc zrobią wszystko by wózek stał na klatce. Wszystko było, prośby, rozmowa w spółdzielni, oficjalny zakaz przetrzymywania gratów, straż pożarna. Wózek znikał na kilka godzin a potem znowu się magicznie pojawiał. Obawiam się, że z takim gwoździem w mózgu, nawet gdybyś #!$%@?ła
@cooles: taa właśnie się obawiam, że u nas to też będzie taka walka z wiatrakami. Tak jak mówisz, do głupiego racjonalna argumentacja nie trafi. Dziś ostatni raz wystawiłam go przed blok, potem będą trytytki, a potem pogodzę się z tym, że gdzieś blisko żyją absolutne ameby ¯\(ツ)/¯
"Sprzedaż wózek będzie okazja wymienić na nowy"? Zdaje się, że chciał napisać: "jak sprzedasz wózek..."
Osobiście poleciłbym taki model, można nim dyskretnie dotknąć 4 kół pojazdu, w momencie sprawdzania zawartości skrzynki.
@PinkSalmonSushi: Przerabiałem to już, pokojowe rozwiązanie nic da. W mieszkaniu nie będą przecież trzymać takiej zawalidrogi więc zrobią wszystko by wózek stał na klatce. Wszystko było, prośby, rozmowa w spółdzielni, oficjalny zakaz przetrzymywania gratów, straż pożarna. Wózek znikał na kilka godzin a potem znowu się magicznie pojawiał. Obawiam się, że z takim gwoździem w mózgu, nawet gdybyś #!$%@?ła