Wpis z mikrobloga

@cptyossarian765 nie do zrobienia, w tej chwili jest w szkołach coś takiego jak dodatek motywacyjny ale presja środowiskowa żeby one nie były mocno zróżnicowane jest ogromna i dyrektorzy często nie doceniają osiągnięć pracownika tylko dają swojemu koledze. Jest to bardziej narzędzie do prowadzenia polityki lokalnej a nie poprawianie wyników pracy
  • Odpowiedz
@biaukowe: skończcie #!$%@?ć że jest to ciężka praca jak gówno macie pojecie o pracy w służbie zdrowia XD
Tak naprawdę wszystko tam zależy od oddziału w jakim się znajduje. Weźmy na przykład psychiatrie, gdzie szarpaniem się z pacjentem, wiazaniem go w pasy sprzątaniem zajmuje się sanitariusz/opiekun medyczny a pielęgniarka tylko leki podaje albo śpi na nocnych zmianach. Na oddziale intensywnej opieki może i faktycznie jest więcej roboty ale nie przesadzajcie że
  • Odpowiedz
@biaukowe: xd tak mają zajebiście pielęgniarki i w ogóle #!$%@? w pracy i lajcik kawka itp. o czym piszecie, że #!$%@? mają średnią życia niższą niż średnia życia kobiet w Polsce xd Już nie mówiąc o tym z czym się mierzą w pracy, ze śmiercią i chorobami ludzi, szczególnie gdy muszą oglądać jak dzieci umierają, np. bo nie ma finansowania na leczenie, to już w ogóle zajebiście pracują z uśmiechem że
  • Odpowiedz
@biaukowe: Ależ tu sie robactwa zleciało, najlepiej by chcieli młode, śliczne pielęgniarki na każdy dzwonek za 1200zł netto żywiące się powołaniem. Polacy to obrzydliwy i zawistny naród. Osobiście nie wstawałbym z łóżka za te ochłapy które im płacą i podziwiam, że im się chce.
  • Odpowiedz
@biaukowe: chyba nie ma gorszej pracy, dlugie godziny, ludzkie dramaty 24/7. Bycie defacto strefą zgniotu pomiędzy pacjentem a lekarzem. Sprzątanie gowien wymiociny, smarowanie cieknących odleżyn. Przekonywanie dzieci na onkologi z guzami rozrywajacymi cialo ze będzie dobrze. Bijatyki z oszalalymi z bólu i demencji emerytami i nacpanymi pijakami.
Pomylka przy wydawaniu leków to na 99% czyjś zgon.
Za 20k bym tego nie mógł robić.
  • Odpowiedz
@biaukowe: I tak się dziwię, że ktoś robi ich robotę za te pieniądze. 9200 burtto to tylko 6600 netto. Dużo ludzi zarabia podobne i większe pieniądze za siedzenie przy biurku i nie muszą się męczyć z trudnymi pacjentami oraz patrzeć jak ludzie umierają.
  • Odpowiedz
@biaukowe @Winatuska mam znajomą, która pracuje, jako dyrektorka w prywatnej klinice... Zarabia 17, czy 20k brutto (przy jdg). Babka zawsze chciała być pielęgniarką i właśnie kończy studia... W przyszłym roku zmienia pracę i ze stołka dyrektorki przechodzi w tej samej klinice na stanowisko pielęgniarki.
  • Odpowiedz
@biaukowe: Większość pielęgniarek nie ma specjalizacji z magistrem. To o czym mowa to wyspecjalizowane osoby, które na przykład pomagają w czasie operacji lub mają uprawnienia anestezjologa. Przeciętna pielęgniarka zarabia raczej coś koło 6000.
  • Odpowiedz