Wpis z mikrobloga

@Sheogorath:

ty widzisz co piszesz?


Kolega widzi co napisał i ma rację. Wszyscy ludzie mają mniej więcej taką sama siłę woli tylko u każdego człowieka jest ona skończona a różne rzeczy wymagają różne jej ilości i te ilości są u każdego inne. Czasami somo myślenie o tym, że powinno się sie coś zrobić jest bardziej wyczerpujące dla mózgu niż dla kogoś innego zrobienie tego i nie mamy za bardzo na to
@Sheogorath siła woli jest #!$%@? narzędziem do osiągnięcia celu. Siła woli jest dobra do jednorazowych akcji a nie do zmiany nawyków czy stylu życia. Po co ludziom radzić metodę która ma prawie zerową skuteczność i jest mocno wyniszczająca psychicznie?
ty widzisz co piszesz?


@Sheogorath: Po mojemu to jest różnica pomiędzy byciem ciągle głodnym, a niemocą powstrzymania się od wpieprzenia jakiegoś słodycza pomiędzy normalnymi posiłkami będąc najedzonym.
@Sheogorath: nie, lepiej podjeść do problemu mądrzej. Zmiana przekonań, terapia behawioalno-poznawcza, zmiana środowiska i operacja bariatryczna jeśli jest już otyłość.

Ja stosunkowo lekko rzuciłem palenie papierosów dzięki terapii behawioalno poznawczej. Próby użycia silnej woli (ale bym zajarał ale zaciskam zęby i nie odpuszczam) kończyły się fiaskiem, wypaleniem motywacji i obniżeniem samooceny że nigdy nie dam rady.
@jurekqwerty: to jest bardzo ciekawe co piszesz. Z mojego doświadczenia tę niepohamowaną moc głodu wystarczy zmienić drastycznym ograniczeniem kalorii na 3-5 dni i wtedy zaczynam jeść normalne ilości, a też bez problemu długofalowo mogę się odchudzać.

Jak się ten hormon reguluje operacyjnie i czy aby nie wystarczy kilka dni pogłodować, by się sam uregulował?
Wszyscy ludzie mają mniej więcej taką sama siłę woli


@TheDziobaker: Nie wiem z jakiej dupy wyciągnąłeś ten tekst. Oczywiście, że różni ludzi mają różną siłę woli i jest to zresztą trenowalne.

nope. Jak masz predyspozycje do otyłości to musisz się pilnować do końca życia


@NieRozumiemIronii: To nie żadne predyspozycje ale komórki tłuszczowe. Jak raz się spasiesz to te komórki zostają do końca życia. Nawet jak człowiek schudnie to te komórki