Wpis z mikrobloga

@scriptkitty: i ok, w pełni to szanuję co piszesz.
Wydaje mi się, że u mnie sęk w tym, że lubię ten film (nie jest arcydziełem) i w kontekście całej fabuły dobrze współgra, wręcz wyjaśnia zachowania 'bohatera'. Poza tym, ostatnio dużo czytałem wspomnień osób u schyłku życia, nie tylko żołnierzy, ale ci tez się zdarzali.
A proszę podrzuć scenę, może również otwierającą, do której masz swego rodzaju słabość.