Wpis z mikrobloga

Wiem że #nikogo, chciałem to napisać w odpowiedzi pod innym wpisałem, ale wyszło więcej więc podzielę się tutaj taką małą obserwacją z mojej strony dotyczącej obrony pisu przez konfederację, a raczej ich niedoszłej koalicji.

Konfederacja od początku nie miała odebrać wyborców pisowi, a niezdecydowanym lub KO. Dlatego grali tak bardzo anty-pis, żeby ludzie się na to nabrali.

Ataki na pis jak już były, to tylko w mediach czy ogólnie tam gdzie można się pokazać, w gównogłosowaniach byli przeciwko, żeby mogli sobie wrzucać te swoje grafiki na twittera i facebooka jak to są przeciwko pisowi, ale w ważnych sprawach to się wstrzymywali.
No i co najciekawsze, wmówili swojemu elektoratowi że wstrzymanie się to lepsze bycie przeciw.

Pis jak i konfederacja uwierzyli w sondaże. Pis wiedział że im leci w dół, konfa szła po "hehe 20%" i tak miały te wybory wyglądać. Na koniec tam gdzie pisowi by zabrakło w ważnych głosowaniach, to konfederacja by uzupełniła, a tam gdzie znów "wniosek o kawę orkiszową zamiast zbożowej" to wiadomo, przeciw i statystyka by się nabijała. Dla ich wyborców grafiki na twitterze to najwyższe źródło prawdy więc nikt i tak by tego nie sprawdził.

No a tutaj klops, bo konfederacja osiągnęła wręcz żenujący wynik(ledwo 7% zamiast 20), pis utracił większość, której nie jest w stanie uzupełnić głosami konfederacji i cały misterny plan się posypał.
Nie po to brali spadochroniarzy z pisu, dosyć nieznanych imo żeby wybadać reakcję wyborców, która okazała się nadzwyczaj pozytywna, w końcu "przeszli na lepszą stronę" no i pojawił się Wipler, który w parę miesięcy namieszał tak bardzo, że moim zdaniem jak już pisałem, konfederacja nie dotrwa do następnych wyborów. Już i tak stracili głosy korwinistów, a tych nie jest wcale tak mało.
Zresztą to wśród wyborców konfederacji pis ma największe poparcie jako druga opcja.

Warto też dodać, że najwięcej konfederacji zabrała trzecia droga, dlatego z ich strony był taki wzmożony atak na TD przed wyborami, bo ci niezdecydowani których miała przejąć konfa, jednak wybrała TD. Do dziś to widać, jaka wielka niechęć do TD i Hołowni z ich strony, wręcz większa niż do samego herr Tuska.

Jest jeszcze wątek TVP i brak konfederacji w mediach. Imo to też było dogadane, bo konfederacja nie miała odebrać głosów pisowi, tylko zdobyć nowe, bo jak wyborca pisu zagłosowałby na konfederację, to ilość głosów i tak by się nie zmieniła. Tu miały być nowe głosy, a nie tylko zmiana kosmetyczna.

Teraz konfederacja znów się żre z pisem, co wygląda na kontynuację tej "strategii" bo w sumie nic innego im nie pozostało, żeby zdobyć jakieś głosy w przyszłych wyborach o ile konfederacja do nich dotrwa.

Sam Bosak od wczoraj broni pisu jak nigdy wcześniej, ale moim zdaniem wyczuł że konfederacja to już przeszłość i szuka już opcji ratunkowej, bo jeśli konfederacja by się rozpadła, to szybko nie powstanie taka koalicja prawicowa i znów będą będzie kilka partii prawicowych walczących między sobą o każdego człowieka z tych 7%, ale czy im pozwoliłoby to chociaż z nich przekroczyć próg? Wątpię.
A Bosak wygląda na takiego, co jednak wolałby zostać w polityce niż wylądować w jakimś klubie czy coś.

#polityka #bekazprawakow #bekazkonfederacji #sejm