Wpis z mikrobloga

@Zubern perfumy do auta do ciągle droga sprawa, bo trzeba je specjalnie kupić. Z samochodem jest prostszy sposób - wystarczy że po zakończeniu tankowania włożysz palec do nalewaka i wytrzesz ten palec w szyję. Może przy wwąchiwaniu się czuć różnice, ale w powietrzu to świetny klon Fahrenheita niemal 1:1, 99% podobieństwa. Nigdy przy kasie nie kazali mi dopłacać, a dystrybutor tego już nie nalicza hehe, polecam cebulę
  • Odpowiedz