Wpis z mikrobloga

Mam problem z drganiami auta przy rozpędzeniu się ponad 120km/h , drgania są dosyć mocno odczuwalne , zaburzają mocno komfort jazdy. Auto to volvo v40 diesel 2.0 , 190km, 2014 , mieliście podobny problem? Gdzie szukać przyczyny , pół osie, wtryski? Ostatnio robiona dwumasa , rolki i pasek osprzętu, rozrząd. #samochody #volvo #mechanikasamochodowa #diesel
  • 15
@pompastic: a jak odpuszczasz gaz/luz to co? koła potrafia być wredne ja miałem wade fabryczną i kord pękł w środku opony i przyspieszajac auto pływało na boki, 3x wyważałem, zmieniałem przód tył, w końcu kupiłem nowe i dopiero u wulkanizatora zobaczyłem co i jak . gdyby przeguby były walniete to przy mocnym gazie w podłoge czuł byś z niskich obrotow, albo strzelanie przy pełnym skrecie i napreżeniu hamulcem
@pompastic: drgania na kiero czy trzęsie budą całą? Czy cały czas czy pojawia się w jakiś odstępach? Może to być zapchany dpf albo inne eko ciulstwo. Sprawdziłbym kompem ciśnienie na wtryskach i jak zapodaje w czasie jazdy. Poduszka silnika, geometria i jak już pisali- koła. Może gdzieś przywaliłeś w krawężnik lub dziurę i coś się skrzywiło.
  • 0
@Nano22: Tylko ponad 120/130 km/h. Powyżej tej prędkości cały czas niezależnie ,czy mam nogę na gazie ,czy nie - Drga całe auto, ale bardzo odczuwalne na kierownicy.. Poniżej tej prędkości jest względny spokój. A jak auto jest na biegu/luzie na postoju to występują bardzo delikatne wibracje , typowo dla starszego diesla , ale nieuciążliwe.
@pompastic: rozpędź się, daj na luz jak manual, a najlepiej trzymaj wciśnięte sprzęgło co wyeliminuje sporo rzeczy, jeśli dalej będzie trząś.
Przeguby, końcówki drążków, łożyska mogą być. Ale ja obstawiam koła. Jedź do mechanika by zobaczył te zawieszenie, jak będzie niby dobrze to ogarnięty wulkanizator, który zobaczy czy są dobrze wyważone
@pompastic: jezeli kola wywazone i zawieszenie sprawdzone to najwieksze prawdopodobienstwo spada na przeguby wewnetrzne. One daja wlasnie efekt wpadania budy w wibraje przy pewnych predkosciach. Mialem tak w dwoch samochodach. W jednym trzepalo przy 80-120km/h. Najbardziej na łukach drogi. Wchodziles w zakret i przyspieszales, albo trzymales predkosc to plomby z zebow wylatywaly. W drugim powyzej 50 juz bylo czuc. Wtedy mechanik zrobil cos, w co nie moglem uwierzyc jeszcze dlugi czas.