Wpis z mikrobloga

Ja przez jakiś czas miałem komputer blisko kaloryfera. Wtedy też szybko nauczyłem się że w wyniku kilku niefortunnych zdarzeń wynikających z braku zachowania podstawowych zasad montażu i użytkowania instalacji elektrycznej, na obudowie może pojawić się potencjał znacząco różniacy się od potencjału grzejnika żeliwnego. Różnica potencjałów zwana napięciem spowodowała srogie #!$%@? prądem w wyniku przypadkowego dotknięcia dużym palcem jednej nogi grzejnika a pięta drugiej obudowy komputera. Ból w jajkach pamiętam do dziś.
  • Odpowiedz
@liczy_no_ze_niby_nie w wieku 13 lat to zwłaszcza miałem o tym pojęcie. ( ͡ ͜ʖ ͡). Tam oprócz braku uziemienia(gniazdo w ogóle nie miało bolca) to zasilacz też był top z czarnej listy. A i sąsiad kaloryferem uziemial sobie antenę tv, co też wtedy podobno potegowalo efekt.
  • Odpowiedz