[kamilzrzeszowa]

Halo Mirki ktoś wie jak to odkręcić? Robimy z dziewczyną remont, mamy problem. Boimy się by nie zalało. Mieszkanie w stanie surowym.
#januszeremontu #usterka #remont

[Palinkka]

@kamilzrzeszowa: to jest najprawdopodobniej odpowietrznik instalacji co. Czy rurka jest ciepła?

[kamilzrzeszowa]

@Palinkka: nie, to rurka od wody, nie jest ciepła.

[kamilzrzeszowa]

@kamilzrzeszowa: potrzebujemy wody a to jedyne źródło wody, w łazience. I nie wiemy czy można od tak ten zawór odkręcić.

[Palinkka]

Instalacja co - to zazwyczaj jest woda ( ͡° ͜ʖ ͡°) które piętro? Interesuje mnie czy jest to pierwsze bądź ostatnie.

[kamilzrzeszowa]

@Palinkka: czwarte, w budynku osiem.

[Palinkka]

@kamilzrzeszowa: ale to wygląda fatalnie, zazwyczaj do wody stosuje się zawory kulowe. To jest łazienka i kontakty macie na 1m od podłogi? Coś mi tu nie gra

[selenita66]

@kamilzrzeszowa: Generalnie ten czarny plastik to korek, odkręcisz go np. łapiąc kombinerkami lub kluczem hydraulicznym albo szwedem/francuzem. Tylko najpierw zakręć zawór główny, bo z tego po prostu poleci od razu strumień którego nie opanujesz. Potem wkręcasz w to zaworek żeby móc korzystać.

Ale to co najmniej dziwne, żeby to miało być "jedyne źródło wody w łazience". :) Podejrzany jest też czerwony kolor otuliny. Jesteś pewny, że to nie jest nic związanego

[selenita66]

@kamilzrzeszowa: Przyszło mi do głowy, że może to jest miejsce gdzie docelowo masz później podłączyć sobie boiler i dalej rozprowadzić wodę na własną rękę? To by tłumaczyło też obecność gniazdka. Ale nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby w mieszkaniu oddanym przez dewelopera nie było rozprowadzonej hydrauliki.

[selenita66]

No i się chyba utopili.

[Palinkka]

@selenita66: cholera wie- bardzo możliwe. Chciałabym się dowiedzieć co tam się stalo

[Palinkka]

@selenita66: mi dzisiaj pion wymieniali i przypomniał mi się ten wpis. Ciekawe co u Mirka @kamilzrzeszowa

[selenita66]

@Palinkka: Po wpisaniu w Google'u "Kamil z Rzeszowa" okazuje się, że strach mieć tak na imię w tym mieście. Ciągle jakiś tam ginie. Myślę, że dalsze losy naszych hydraulików pozostaną tajemnicą.