Wpis z mikrobloga

Mirki z #informatyka #programowanie

Zara mnie cos porypie. Miałem dwa pliki konfiguracyjne, jeden na służbowym, drugi na desktopie prywatnym.
Ten na prywatnym desktopie nie działał.

GWARANTUJĘ WAM,
TREŚĆ BYŁA IDENTYCZNA. Bardzo krótka zresztą więc było bardzo mało miejsca na pomyłkę. Chodziło o konfig z pasami do imapa w celach automatyzowania sprawdzania contentu maili.

No lampiłem się w to 20 razy aż przekleiłem bezpośrednio plik z jednego kompa na drugi. Zadziałało.

Ktoś może mi to wytłumaczyć jak to się mogło w ogóle wydarzyć? Załóżmy, że eliminujemy błąd ludzki (bo naprawdę no treść była identyko jak boga kocham, żadnych ukrytych spacji etc).
Jest na to jakiekolwiek wytłumaczenie? Mam dwa różne systemy na dwóch kompach i coś kiedyś czytałem jak ktoś pisał o znakach specjalnych w tym kontekście że coś tam się może różnić ale w tym temacie to jestem akurat zielony.
  • 8
@cl_master: Zrobić porównanie plików na poziomie binarnym w jakimś edytorze do hexów i wyjdzie zwykle to jest jakiś niewidzialny znak ( spacja ) myślnik który nie jest myślnikiem albo jest 'innym myślnikiem' albo na samym początku pliku są dodatkowe dane ( utf-8 BOM ) można też użyć notepad++ i zmienić kodowanie z utf na ascii i wyjdą wszystkie dziwne znaki podszywające się.
@cl_master: jakie systemy operacyjne? Jesli windows i Linux to róznią się znakiem końca linii. I program mógł na tym się wykładać. Jak oglądasz plik tekstowy z Windows pod Linuksem to często na końcu linii jest dodatkowy znak, widoczny jako ^M.