Wpis z mikrobloga

Czy w razie rosyjskiej agresji na kraje bałtyckie, to Polska powinna natychmiast uderzyć na Kaliningrad albo wysłać korpus interwencyjny?

#ukraina

Czy w razie rosyjskiej agresji na kraje bałtyckie, to Polska powinna natychmiast uderzyć militarnie?

  • Tak, zanim NATO podejmie decyzję będzie po wojnie 58.7% (54)
  • Nie, co najwyżej możemy wysyłać koce i jedzenie 41.3% (38)

Oddanych głosów: 92

  • 14
  • Odpowiedz
@grimhzr: Kaliningrad to oczywiście sprawa sporna, ale nie wiem jakiej zgody byśmy potrzebowali do tego, jak kraje bałtyckie poprosiłyby nas o pomoc militarną i udzieliły zgody do wejścia na swoje terytorium
  • Odpowiedz
@Pomorski_Wilk: Dosłownie wszyscy analitycy wojskowi mówią ze Królewiec to klucz do wojny NATO (bałtowie) a rosja. Przesmyk suwalski jest za słabym terenem do transportu uzbrojenia. Zajęcie Królewca to gamechanger wojny.
  • Odpowiedz
@FPmaster: Pytanie czy mamy na to potencjał i czy gdyby był mocny i byśmy robili tam postępy, to czy nie byłoby atomu w naszą stronę. Wracając do rzeczy. Uważam, że naszym obowiązkiem jest interwencja w krajach bałtyckich w razie ruskiej agresji, natomiast na uderzenie w stronę Królewca poczekałbym na NATO
  • Odpowiedz
ale nie wiem jakiej zgody byśmy potrzebowali


@Pomorski_Wilk: Rady Północnoatlantyckiej - chodzi mi oczywiście o pomoc jaką by Polska miała udzielić w ramach NATO, a nie pomocy indywidualnej, niezależnej od sojuszu
  • Odpowiedz
@Pomorski_Wilk: Ale problemem jest fakt, że przez przesmyk suwalski nie przetransportujemy tak dużo ciężkiego sprzętu, jakbyśmy mogli to zrobić przez Królewiec. Nie oszukujmy się, Estonia/Łotwa jest na pożarcie skazana, no chyba, że Finowie i Szwedzi będą tam działać. Litwę będziemy w stanie obronić, jeśli zajmiemy Królewiec
  • Odpowiedz
@FPmaster: Estonia i Łotwa na starcie będą stracone. Raz, że nie sąsiadują z relatywnie silnym sojusznikiem jak Litwa. Dwa, tam jest dużo większa niż na Litwie ruska V kolumna. Naszym obowiązkiem powinno być bronienie Litwy, jak w starych dobrych czasach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@FPmaster: Jakiś czas temu widziałem na X jak któryś z analityków wojennych przeprowadzał symulacje wojny z rosją, tam w dużej mierze przy ew. ataku i zaangażowaniu wojsk Białoruskich przedstawiono, że altymetria powinna wyrąbać pas w głąb Białorusi na 150-200km tak aby odsunąć ich od naszych granic i dać możliwość wjazdu do Litwy. Bez takiego zabezpieczenia pchanie wojsk w kierunku Litwy to samobójstwo, jak z królewca i Białorusi będą tłuc tylko w
  • Odpowiedz
@fifoliusz: Myślę, że dopóki rządzi Baćka, to Białoruś nie będzie brać w ruskiej wojnie z Bałtami. Poza tym można uderzyć w Kaliningrad. Polska powinna natychmiast wziąć Litwę w obronę, żeby NATO widziało, że nie tylko małe 3 kraje biją się z Moskalami, ale i jedno większe
  • Odpowiedz
@Pomorski_Wilk: Przy krajach takich jak Litwa, Łotwa i Estonia, będą liczyły się godziny, jak od granicy z rossją do morza Bałtyckiego jest 200-250km to jednym rajdem bez oporu odetną ich od reszty.
  • Odpowiedz
@Pomorski_Wilk: Co do potencjału to w obwodzie praktycznie nie ma ciężkich brygad, to co jest to popłuczyny jeżdżace na 60 letnim złomie. Do tego nie ma głębi strategicznej i całość jest w zasięgu artylerii krótkiego i średniego zasięgu. Dochodzi jeszcze możliwość blokady morskiej, ruscy nie byliby w stanie tam się utrzymać, więc zajęcie go to nie kwestia czy się da tylko ryzyka odwetu nuklearnego.
  • Odpowiedz
@fifoliusz: Pytanie jaka będzie postawa Białorusi. Łukaszenko przepuścił Rosjan tylko dlatego, że liczył na szybką operację specjalną, a nie regularną wojnę. Teraz Rosjanie grzecznie wycofali się z Białorusi i nie ma żadnych ataków i ostrzałów z tamtego kierunku. Jeśli Białoruś będzie neutralna, to Litwę będzie można uratować. Ale dla Łotwy i Estonii większych szans nie widzę
  • Odpowiedz