[Jutuba_z_Krakowa]

O widzicie wy którzy nie macie #prawojazdy, wy totalne przegrywy życiowe, ile życia tracicie i nie możecie realizować pasji

#przegryw #przegrywpo30tce

[Mutin]

@Jutuba_z_Krakowa ja mam prawo jazdy od 10 lat a nie jeżdżę od 8 lat i też każdy ciśnie bekę że jeżdżę autobusami. Po wypadku już nigdy nie usiądę za kółko ( ͡º ͜ʖ͡º)

[D.....s]

@Jutuba_z_Krakowa: Zrobiłem prawko i co z tego, skoro nie cierpię jeździć

[walokid]

@Jutuba_z_Krakowa: na jakiś zadupiach ciężko jest żyć bez auta. Ale w dużych miastach auto jest niepotrzebne. Moje stało tygodniami i odpalałem je tylko żeby podładować aku

[B.....r]

Zrobiłem prawko i co z tego, skoro nie cierpię jeździć

@DROP_TABLE_Usernames: No i spoko, ale przy najmniej masz to prawka i w razie awaryjnej sytuacji jakoś tam pojedziesz.

[D.....s]

@Bombonier: W razie awaryjnej sytuacji to ja się zesram, a nie pojadę

[B.....r]

zesram, a nie pojadę

@DROP_TABLE_Usernames: Lepiej tyle niż nic nie zrobić i czekać na śmierć.

[TypicznyMaciek]

@Jutuba_z_Krakowa: Wydaje mi się, że po zdaniu prawa jazdy ludziom się coś w mózgu #!$%@? i tak zostaje

[lunaexoriens]

@DROP_TABLE_Usernames: Czym więcej jeździsz, tym mniej stresu.

[D.....s]

@lunaexoriens: No to u mnie to tak nie działa

[Erikaa]

@Jutuba_z_Krakowa: mieszkając na zadupiu, pracując na zadupiach, w delegacji, wychodząc na miasto po nocy gdzie km jest więcej żeby się opłacało jeździć boltem, jeżdżąc np za miasto, nad jeziora to nie wyobrażam sobie żeby nie mieć prawka i auta. Jak ktoś mieszka w miescie, pracuje w mieście i nigdzie nie wychodzi to faktycznie jemu same auto potrzebne nie jest. Ale w razie jakiegoś wypadku nagłego, czy to kogoś trzeba do szpitala