Wpis z mikrobloga

@AXSIS: widocznie pracuje tam zbyt wielu ludzi po studiach, a tak naprawdę robić nie ma komu. Mam podobnie w pracy, rozdmuchane oczekiwania kolezanek zza biurka i potem zdziwienie że ci niżej nie dowieźli. Praca tych niżej zajmuje realnie obliczalny czas, a pomysły kolezanek raz im do głowy wpadają, raz wypadają i nie da się tych pomysłów później odkręcić w ciągu np tygodnia i firma jest w plecy, a koleżanki zdziwione bo
via Android
  • 8
@Rodriquez

to nie wina ludzi po studiach a płci która nie potrafi być decyzyjna i jest zmienna jak chorągiewka na wietrze, nie ma gorszych przełożonych nic niezdecydowany zmienny różowy.

Pracowałem w firmie, w której z racji branży 90% kadry to byli faceci i było dokładnie tak samo jak to koleżanka wyżej opisała.
Każdego dnia nowe pomysły inżynierów i problemy na linii inżynier wykonawca dostawca producent
@WyuArtykyu: Mam dwie takie klientki, branża budowlana, składają zamówienie i w ciągu jednego dnia potrafią do niego dodać kilkanaście rzeczy, usunąc coś co miało być główna rzeczą (najczesciej to produkty szyte na zamówienie), albo tak z dupy zadzwonić, że jednak rezygnują- za każdym razem współczuję ich pracownikom, bo nie znają dnia ani godziny kiedy cały ich plan się zmieni. Kwintesencja są telefony o 15 w piątek, że coś im jest koniecznie
to nie wina ludzi po studiach a płci która nie potrafi być decyzyjna i jest zmienna jak chorągiewka na wietrze, nie ma gorszych przełożonych nic niezdecydowany zmienny różowy.


@Rodriquez: @WyuArtykyu To się nazywa ''tępa #!$%@? z biura', dla nich zazwyczaj największym życiowym wyzywaniem jest to, że im się rajstopy akurat podarły więc nie ma co się dziwić.
płci która nie potrafi być decyzyjna i jest zmienna jak chorągiewka


@Rodriquez: moje najlepsze przełożone do tej pory to właśnie kobiety. Obecnie mam mężczyznę, jest spoko ale i tak ze wszystkim dalej idę do starej. Ona jest teraz szefowa mojego przełożonego, więc on niewiele z tym może zrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@WyuArtykyu @Rodriquez Jako dostawca tych dwóch sklepów powiem wam bez żadnych analiz: liczy się marketing i zysk. Przez co biedronka jak zawsze ogranicza ilość pracowników do super minimum. Wystarczy urlop, l4 lub po prostu brak kadry i zostają 2-3 baby na całą biedronkę i średnio 15 palet dziennie do rozładowania.
@Dlugi_1111: i zawsze jestem w szoku ze ten model biznesowy się sprawdza. W innych branżach firmy zabijają się o klienta, a tu proszę, można nasrać na środku biedry, ludzie to rozchodzą po całym sklepie i nie ma sprawy xD dziwne też że nie ma związków zawodowych, które by chciały ten burdel i wyzysk ogarnąć (3 panie ja cały sklep i jeszcze nocne rozładowanie tirów)
@WyuArtykyu Polacy lubią niskie ceny i gówno produkty. Przypomnij sobie, że dopiero od jakiś 15 lat biedronka półki zaczęła stosować ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Związki zawodowe w największym polskim zakładzie pracy? Może jeszcze żeby strajkować zaczęli xD oni mają #!$%@?ć darmowe nadgodziny i się cieszyć. W Dino jest tak samo.
@AXSIS: @WyuArtykyu: To nie wina ludzi po studiach tylko ludzi na wyższych stanowiskach, którzy nie przerobili ani jednego dnia na tych niższych, nie wiedzą co ile czasu zajmuje i jakie rozwiązania będą mieć uzasadnienie i rację bytu, a jakie nie, każde korpo tak działa, wprowadzają rozwiązania i innowacje mające na celu redukcję czasu lub potrzebnej pracy dla danego obowiązku, a w 3/4 przypadkach wychodzi na to, że ich pomysł tylko
via Android
  • 1
@liv_
Jest dokładnie tak jak napisałaś. Rozwiązaniem tego problemu jest to czego nikt nigdy nie robi czyli zapytać osoby wykonujące daną pracę jak ją usprawnić i jakie problemy dostrzegają zamiast robić symulacje oparte na domniemaniach.