Aktywne Wpisy
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 100 CV. Efekt – 1 rozmowa o pracę, na której zostałem odpalony i nie przeszedłem rekrutacji. Reszta ofert, na które aplikowałem CISZA.
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 1000 zaproszeń/polubien na różnych aplikacjach randkowych. Efekt – 4 pary, z czego 3 to jakieś fejk konta/scamy i jedna – 36-letnia bezrobotna bambaryła z 3 bękartów. (Nie pytajcie czemu dałem jej lajka, po prostu każdego dodawałem).
Chciałem się wyprowadzić od
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 1000 zaproszeń/polubien na różnych aplikacjach randkowych. Efekt – 4 pary, z czego 3 to jakieś fejk konta/scamy i jedna – 36-letnia bezrobotna bambaryła z 3 bękartów. (Nie pytajcie czemu dałem jej lajka, po prostu każdego dodawałem).
Chciałem się wyprowadzić od
3x32 +7
6 lat związku, w tym 2 lata małżeństwa i szykuje mi się rozwód.
Jest to dla mnie straszne, bo ją kocham, ale terapia małżeńska mi w pewnym sensie otworzyła oczy. Moja żona chce być ciągle zaskakiwana, podróżować, wychodzić często na randki, a ja wręcz przeciwnie. Jestem domatorem i w zupełności mi wystarcza wyjście kilka razy w roku do kina, restauracji i 2x kilkudniowe wakacje.
Po to wszedłem w związek, żeby prowadzić spokojne życie. Gdy byłem singlem, wychodziłem na miasto z kolegami każdego tygodnia, podróżowałem autostopem i miałem różne przygody. Teraz potrzebuję spokoju i odpoczynku.
Terapeutka powiedziała, że mamy zupełnie różne oczekiwania od małżeństwa i trudno tutaj będzie znaleźć kompromis. Szkoda, bo nadal ją kocham, ale skoro ja się męczę i ona też to nie ma to sensu.
Szkoda, że to nie wyszło wcześniej tylko dopiero teraz. Może niewłaściwie komunikowałem swoje potrzeby przed ślubem, może ona trochę ukrywała to że chciałaby prowadzić "ciekawsze" życie. Nie wiem.
Dajcie plusika na otarcie łez, bo jest mi cholernie ciężko. Najgorsze jest to, że moja żona jest dobrą kobietą i naprawdę dobrze mi się z nią żyło, bez kłótni itd. Jak widać to jest za mało niestety :(
#zwiazki #rozwod #niebieskiepaski #rozowepaski #rozwody #terapia #terapiamalzenska
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Nie łam się, przejdzie przeminie.
@Alzena: No tylko OP pisze, że one chce max "kilka razy do roku wyjść z domu", a ty mu proponujesz
@mirko_anonim: to wcześniej przed ślubem też byleś domatorem? Bo to jednak dziwne, że teraz nagle jej sie odmieniło po 2 latach małżeństwa.
@pianinka: nie, nie wiadomo. Nie jestem dla ciebie mordą.
@mirko_anonim: Ja #!$%@?
@Demoliton_hammer: Taka kobieta
Terapia zakończona sukcesem, pacjent (małżeństwo) zmarł xD
Nie znam żadnego małżeństwa gdzie rutyna nie istnieje. Owszem, są wyjazdy od czasu do czasu, są okazyjne wyjścia, prezenty ale nie każdego tygodnia. Czasem weekend jest po prostu leniwy. Ciężki #!$%@? w robocie, gorsze dni, brzydka pogoda, spadek ciśnienia, cokolwiek co może spowodować, że człowiek jedyne czego chce w weekend to świętego spokoju.
Jedyne osoby jakie
My z mężem jesteśmy maksymalnymi domatorami i całe weekendy leżymy do góry brzuchem, ale jak ktoś rzuca "chodź ten nowy food court zobaczymy" albo "fajna sztuka teraz w teatrze"