Wpis z mikrobloga

Wczoraj rozmawiałem z babcią o moim życiu prywatnym, a raczej jego braku. Babcia mimo tego że jest prosta, to pewne rzeczy rozumie bez słów i jest to godne poszanowania.
Chciala mnie ostrzec, że samotność będzie cięższa im bede starszy, że może to lepiej z kimś i tu jakby chciała dodać słowo kimkolwiek ale tego nie zrobila. Dałem je znać, że mniej wiecej zdaje sobie z tego sprawę i że to pewnego rodzaju poświęcenie- swego szczęścia za czyjeś losowo rzucone na pastwe świata życie, że to w sumie niewiele w zamian za kolejne flat circule.
Potem siedzieliśmy w milczeniu, które było zrozumieniem, nikt lepiej cierpienia w rodzinie nie rozumie niż ona. Oczywiście jest to częściowo romantyzowanie, życie można obecnie zorganizować na wiele innych sposobów, które byłyby lżejsze. Ale jak na razie umiejętność organizacji to coś co ssie u mnie najbardziej.
#antynatalizm
  • 2
@dejwis: jeżeli masz kumpli to możecie się razem starzeć w jakimś domu w lesie. Samotna starość jest przygnębiające ale nie tak bardzo jak spędzenie życia z kimś kto cię #!$%@? na sam widok. Możesz być też wesołym staruszkiem bawiacym się w klubach w berlinie (w berlinie wiek nie istnieje) i się kiedyś przekręcić na bibce. Generalnie starsze pokolenie nie ma hobby, wszystko jest dla nich niestosowne i inne takie #!$%@? ,