Wpis z mikrobloga

Ja na rynku pracy jestem dopiero od 4 lat. I póki co trafiam na albo patologie/januszerstwo albo na jakieś #!$%@? akcje. Od 5 miesięcy prowadzę pewien punkt, od wczoraj choruje, pisałem do szefa że muszę iść to lekarza - nie odpisał, więc cały dzień na ibuprofenie jakoś dałem radę. Dzisiaj po prostu to #!$%@? i nie poszedłem. Punkt cały zagrzybiony, bo to lokal w piwnicy, od 3 miesięcy szefu kupuje osuszacz xd.
@maku_21: Jestem w firmie od 6 lat z hakiem, to mój pierwszy poważny etat i trudno mi sobie wyobrazić zmianę miejsca pracy. Mam wrażenie, że z każdym rokiem coraz bardziej się związuję z firmą. Z jednej strony spoko, bo mam jeszcze przestrzeń na rozwój i lepsze pieniądze, z drugiej strony wiem, że w innych miejscach potencjalnie mogłoby być lepiej i pewnie do końca życia pracować w jednym miejscu nie będę. Ale