Wpis z mikrobloga

Dwadzieścia siedem lat życia, a za parę miesięcy dwadzieścia osiem.

Jestem człowiekiem, który utkwił. Niemal trzy dekady, w których nic się zmieniło, a właściwie zmieniło się wszystko poza mną. Dziecko, które nie rozumie rzeczywistości lub pasażer w autobusie. Już kilkakrotnie zmienił się caly skład autobusu, tylko ja zostałem. Ten sam bez żadnych zmian. Już tylko tępo oberwuję jak wszystko przemija. Nie mam nadziei na poprawę, już nawet nie czuję, by cokolwiek było możliwe.

Stoję na dnie wyschniętej studni i patrzę na to oddalające się niebo, jakby grunt pod nogami opadał coraz niżej. Nadzieja staje się coraz mniejszym punktem pozbawionym szczegółów. Wszystko się zaciera. Jest tylko mrok oraz zimno. Nie ma liny, żeby się wspiąć.

Wiem jaka będzie moja przyszłość za kilka lat. Skończy się jak się skończy. Może z żalem albo i bez. Może z nadzieją, że po tamtej stronie będzie dobrze. Na razie czekam i trwam. Tylko to mi zostało.

#samobojstwo #przegryw
  • 8
  • Odpowiedz