Wpis z mikrobloga

#przegryw takie smutne przemyślenia. Urodziłem się pod koniec lat 80-tych, w szkole karmiono mnie banałami, że każdy jest panem swojego losu, że jak kowal ma go wykuć. Rodzice szczerze śmiali się kiedy w swej naiwności mawiałem: oszczędnością i pracą ludzie się bogacą. A kiedy mówiłem, że kumple chodzą na dodatkowy niemiecki i angielski rodzice mawiali, że dzieci same się uczą, żebym nie wymyślał. Dziś pracuje za marne pieniądze, nie mam wykszałcenia, moja samodyscyplina nie istnieje, determinacja też. W miarę poprawnie operuje jedynie polskim, żadnego innego języka nie znam. Nigdy nie miałem powodzenia.
  • 5
@Rajtar: praca i kredytem ludzie się bogacą. Banskterskie qrwy pożyczając pusty pieniądz zniszczyli całkowicie rynek zanim odłożysz to gówno będzie warte bo inni zarobią więcej na mieszkaniu na kredyt
@Rajtar: Ja urodziłem się na początku lat 80 i karmiono mnie dokładnie tym samym. O oszczędności, pracy, znaczeniu wykształcenia. Nie nauczono mnie myślenia o swoim życiu jak o projekcie. Mieszkanie się skądś dostawało. Od miasta, od zakładu pracy. Wystarczyło poskładać jakieś papiery i czekać. Nikt nie myślał, że miejsce do życia to będzie jakieś wyzwanie. Prace też każdy miał jakąś i myślałem, że ja też będę miał. Nie znałem i nie
@szarosc_olowka: Niestety, zderzenie z rzeczywistością lat 90' oraz 00' było jak #!$%@? w ścianę. Nie czepiając się rodziców, ale gdyby oni traktowali te czasy jako szansę, a nie jako dopust Boży. Inni mieli szczęście, a oni nie. No i awantury ciągły stres w chacie i bullying w szkole. Kiepsko, chociaż sam też niewiele zrobiłem w temacie.
@Rajtar pointą Twojej wypowiedzi jest bez przerwy wmawiamy nam mit, że "każdy jest kowalem swojego losu". To bezustanny i przytłaczający terror, że porażki są wyłączną winą osoby która je ponosi. Tak jakby ktoś kto urodził się w pałacowych komnatach i od dziecka owijany jest w złotogłów, miał takie same szanse na sukces, co bękart pańszczyźnianego chłopa. W życiu jest mnóstwo przypadku, szczęścia i loterii, ale jakoś głupio się innym przyznać że sukces
@szarosc_olowka: Oczywiście, te wszystkie pseudomądrości są toksyczne i zniszczyły męskie myślenie. Nauczyły, że jak nie odniosłeś sukcesu to jest wybrakowany. Te super rady pracuj dłużej, wstawaj wcześniej. Religia samorozwoju. Dziś jest masa relatywnie młodych mężczyzn, którzy żyją w jednym wielkim piekle. Sam często mówię, że w mojej głowie od 20 lat toczy się wojna, ale to nie przesada. Wyjście z tego myślenia jest mega trudne.